W 2006 roku Portugalczycy z Moonspell świętowali wydanie swojego siódmego krążka studyjnego: "Memorial". Album był powrotem grupy w stricte metalowe, zahaczające o death metal rejony, a wśród jego inspiracji muzycy podawali m.in. wczesne dokonania Samael czy Tiamat. Na płycie znalazły się praktycznie same ciężkie kompozycje, jakże odmienne od tego, co prezentowała kapela na swoich ostatnich wydawnictwach. Z jednym wyjątkiem: utworem "Luna". Kawałek ten był wpadającym w ucho przedstawicielem bardziej gotycko-rockowych klimatów, pasującym jednak do reszty jak siodło do świni. Co dziwne, po wściekłym "Finisterra", to właśnie ten numer został wybrany do promocji całego albumu.
"Luna" doczekała się fantastycznego teledysku, który znalazł się później na płycie DVD dołączanej do limitowanej edycji "Memorial". Nie było to jednak jedyne wydawnictwo, na którym rzeczone wideo można było znaleźć - w moje kolekcjonerskie łapki wpadło bowiem jakiś czas temu... promo-DVD, zatytułowane "Luna (video clip)". Dziwna to płytka: datowana na 24 października 2006 roku, bez jakiejkolwiek informacji o wydawcy, a do tego zapakowana w kopertę z tworzywa sztucznego - widać wyraźnie, iż był to produkt tylko do użytku wewnętrznego. Sama zawartość też intrygująca, ponieważ o ile oczywiście na nośniku znajdziemy animowane wideo do "Luny", to jednak tylko w wersji... ocenzurowanej. Zanim jednak przyjdzie czas na jego obejrzenie, to wiedzcie, że płytka już swoje lata ma, więc nie każdy odtwarzacz będzie w stanie sobie z nią poradzić. Mój PC się poddał, ale na szczęście blu-ray, pomimo dość długiego czasu "mielenia" zawartości, białej flagi nie wywiesił i w końcu był ją w stanie odpalić.
Po włączeniu, na początku wita nas logo SPV/Steamhammer, następnie na krótko pojawiają się podstawowe informacje o klipie (zespół, tytuł, czas trwania itp.). Po czym odpala się sam teledysk, nie ma żadnego menu - wszystko leci jednym "ciurkiem". Oryginalnie, animowane wideo opowiada historię (nie-umarłej?) dziewczyny, docierającej do opuszczonego cmentarza, na którym znajduje się grób z logo grupy. Wyrywa ona z niego ceremonialny sztylet, po czym podcina sobie żyły (co ważne: wzdłuż, a nie wszerz!), niejako składając siebie w ofierze. Morze krwi, które się z niej wylewa, zaczyna wynaturzać otoczenie oraz doprowadza do przebudzenia rozmaitych duchów i mar. Pod koniec cała posoka wraca do ciała, a bohaterka dostępuje swoistego wniebowstąpienia. Fajnie, nie? W wersji ocenzurowanej początek został nieco przemontowany, a swoiste samobójstwo - wycięte. Jucha wydobywa się tutaj po wyciągnięciu sztyletu z samego grobu, natomiast reszta już jest w zasadzie niezmieniona. Pamiętam jak wielkie wrażenie zrobiło na mnie wideo w dniu premiery, pamiętam również z jakim rozczarowaniem przyjąłem informację o jego ocenzurowaniu - niby drobne zmiany, ale jednak drastycznie wpływają na odbiór dzieła autorstwa Miguela Bragi.
Na końcu DVD mamy oczywiście informacje o twórcach... i tyle. Promo DVD "Luna" jest dokładnie tym czym się wydaje - płytką zawierającą tylko i wyłącznie klip do numeru tytułowego. Jakość wideo na dzisiejsze standardy nie zachwyca, a sam teledysk lepiej obejrzeć na dwupłytowej edycji "Memorial", ponieważ tam przynajmniej nie tknęły go ręce cenzorów. "Luna (Video Clip)" to więc wydawnictwo tylko i wyłącznie dla kolekcjonerów, chcących mieć w swojej kolekcji wszystko, co związane z Portugalską grupą. Oni docenią fakt, że to w chyba jedyna fizyczna wersja klipu w wersji "censored". Pozostałe osoby spokojnie mogą sobie to DVD odpuścić, nawet pomimo tego, że "promo" dostępne jest obecnie bez większych problemów i po w miarę atrakcyjnej cenie.
