01. Hit The Lights
02. The Four Horsemen
03. Motorbreath
04. Jump In The Fire
05. (Anesthesia) - Pulling Teeth
06. Whiplash
07. Phantom Lord
08. No Remorse
09. Seek And Destroy
10. Metal Militia



W roku 1983 nowo powstały amerykański zespół Metallica wydaje swój pierwszy album zatytułowany "Kill 'Em All". Czego można się spodziewać po takim tytule? Niczego innego jak surowego, brutalnego czy nawet prymitywnego grania przesiąkniętego brudem, ciężkością oraz niewiarygodną prędkością. Miało być jeszcze groźniej, gdyż album miał się nazywać "Metal Up Your Ass", jednak na taki tytuł nie zgodzili się dystrybutorzy. Stanęło więc na haśle "Kill 'Em All", które było skierowane do wszystkich ludzi.

"Kill 'Em All" to nic innego jak odzwierciedlenie ówczesnego grania brytyjskiego, podbarwione nieco stylem amerykańskiego metalu. Nie powinno to dziwić, gdyż nie od dziś wiadomo, że Lars Urlich jest wielkim fanem brytyjskiego metalu i takie nazwy jak Angel Witch, Diamond Head czy Tygers Of Pan Tang nie są dla zespołu obce. Członkowie szukali inspiracji przede wszystkim w muzyce z brytyjskich wysp, gdyż to one były w tym czasie sercem i mózgiem metalu.

Płyta "Kill 'Em All" to solidna dawka wściekłości i buntu wobec otaczającego świata i tu śmiało można dostrzec styczności z punk rockiem, z którego thrash się narodził. Pierwszy strzał między oczy to "Hit The Lights" i ten otwieracz daje nam jasno do zrozumienia co usłyszymy na albumie. O czterech jeźdźcach już nie wspomnę, bo to thrashowy klasyk nad klasykami i obowiązkowy element koncertów zespołu. Grupie nieco powinęła się noga na "Motorbreath" i to w tym numerze słychać najwięcej punk'a.

Nie zabrakło killerów w postaci "Jump In The Fire" czy "Seek And Destroy". Zespół nie ogląda się za siebie i jedzie do przodu w takich numerach jak "Whiplash" czy "Metal Militia". W owym czasie żadna kapela nie miała tyle dynamiki, tyle siły, tyle zapału i młodzieńczego szaleństwa co Metallica. Słuchając solówek Kirka, można wpaść w zadumę, jak w ogóle da się to grać tak szybko... Po prostu klasa sama w sobie. Można przyczepić się jedynie o to, że album jest niedojrzały i niespójny. Wynagrodzą to na szczęście kolejne produkcje, dzięki którym zespół stał się legendą.

Debiut Metalliki to bezlitosny, prostacki i bezczelny thrash metal, w którym nie ma miejsca na ckliwość, wirtuozerię czy przebojowość. Zespół łącząc w swej muzyce brytyjską tradycję ze stylem amerykańskim, przyczynił się do zapoczątkowania nowego gatunku, zyskując przy tym miliony fanów na całym świecie.

747 / [ 16.09.2012 ]







Nick:  



E-mail:  



Treść komentarza:  



Suma 2 i 3 =




Świstak [ Bleh_sfest@interia.pl ] 19-09-2012 | 12:09

Ta recenzja i ocena obok niej to jakaś prowokacja. O ile z tezami się zgadzam, o tyle ocena jest nieadekwatna do tej płyty. Tylko Klasyka. Kropka.


Ziomaletto [ ziomaletto@gmail.com ] 02-09-2014 | 19:07

AŻ 8/10? 3/10 było by bardziej adekwatne.






Metallica
Kill 'Em All

Megaforce - 1983 r.




8/10




© https://METALSIDE.pl 2000 - 2024 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!