01. Gothic Dreams
02. Unleash The Beast
03. Terminal Velocity
04. Circle Of Light
05. The Thin Red Line
06. Ministry Of Fools
07. The Preacher
08. Bloodletter
09. Cut Out The Disease
10. Absent Friends
11. All Hell Breaking Loose



Pamiętam to jak dziś, w 1997 roku byłem już bezgranicznie zakochany w heavy metalu, poznawałem coraz to nowe zespoły i odkrywałem stare klasyczne bandy. Wędrując po sklepach muzycznych natknąłem się na świeżo wydaną płytę grupy Saxon zatytułowaną "Unleash The Beast". Niesamowita okładka i klasa zespołu opisywana w samych superlatywach przez starszych kolegów spowodowała, że czym prędzej zakupiłem ten album. Wówczas niewiele wiedziałem o tej kapeli, starczyło mi to iż Saxon to legenda a i muzyka jak się potem okazało jest po prostu świetna.

Dzisiaj jestem już bogatszy o kilka lat doświadczeń i tysiące przesłuchanych płyt. Postanowiłem napisać o "Unleash The Beast" tylko i wyłącznie dlatego, że jest to moim zdaniem jeden z najlepszych albumów Saxon a równocześnie trochę zapomniane dzieło Brytyjczyków. Świadczy o tym np. fakt, że na ostatnio wydanej składance "Heavy Metal Thunder" nie znajdziemy żadnego numeru pochodzącego z tej płyty. Każdy wymienia stare klasyki Saxon jako ulubione a o "Unleash The Beast" głucha cisza, oglądałem wiele płytotek i często zdarzało się, że tą płytę miało niewielu. Nie wiem czemu tak jest, mam nadzieję, że po przeczytaniu tego tekstu sięgniecie po ten krążek bo mówię Wam, naprawdę warto! Dla zachęty dodam, że wielu fanatyków Saxon uważa ten krążek za najlepszy w długiej karierze zespołu.

"Unleash The Beast" to pierwsza płyta, na której zagrał nowy gitarzysta, Doug Scarrat. Razem z drugim wioślarzem Paul'em Quinn'em panowie odwalili kawał genialnej roboty. Gitary brzmią tu znakomicie, soczyście i ostro, bardzo metalowo a jednocześnie słychać tego hard rockowego ducha. To jest po prostu genialne. Sekcji rytmicznej można również słodzić, szczególnie trzeba pochwalić basistę Nibbs'a Carter'a. Jednak i tak to co najlepsze to Biff Byford, facet, który mimo kilku latek na karku potrafi śpiewać tak, że niejeden młody wokalista złapie się za głowę. Genialnych refrenów czy znakomitych interpretacji tekstu mamy tu bez liku. Wystarczy wymienić tylko "Ministry Of Fools", "Bloodletter" czy "Cut Out The Disease" (prawdę mówiąc powinienem wymienić wszystkie kompozycje).

Słuchając "Unleash The Beast" zawsze przychodziła mi do głowy jedna myśl, "ten zespół jest cholernie zgrany", wydaje się jakby tych 5 facetów było dla siebie wprost stworzonych. Nie słychać tutaj suchego odegrania poszczególnych kawałków, po mimo tego iż Saxon młodą grupą nie jest da się wyczuć ogromną energię sączącą się z tych nagrań, można powiedzieć, wręcz młodzieńczą werwę. Każda kompozycja to znakomite heavy metalowe granie, gwarantuję, że wszyscy miłośnicy tej muzyki nie zawiodą się na tym albumie ani przez sekundę.

Płyta powoli dobiega końca więc ja również będę kończył tą recenzję. Mam nadzieję, że zachęciłem młodych fanów do sięgnięcia po ten krążek. Możliwe, że dzięki tej recenzji kilku wchodzących w świat heavy metalu ludzi odkryje taki zespół jak Saxon. Jak wspomniałem, kilka lat temu dzięki rekomendacji kolegów sam zacząłem przygodę z Saxon od "Unleash The Beast". Także z całego serca polecam muzykę Saxon każdemu kto jeszcze jej nie słyszał. A starzy fani? Na pewno miło będzie ponownie wrócić do "Unleash The Beast" nieprawdaż?

Krzysiek / [ 15.01.2002 ]







Nick:  



E-mail:  



Treść komentarza:  



Suma 2 i 3 =




wujjo [ wujio@wp.plw ] 30-10-2007 | 22:27

kurde..pamiętam historię z metalmanii 2002,gdzie saxon miał grać.Jacyś kolesie spytali się mnie,na jaki zespół w szczególności przyjechałem?Na Saxon im mówię,a oni :a co to k....a jest?hjehje tak to jest właśnie...Uwielbiam tę płytę!!!!jest moim zdaniem prawdziwym kopaczem dupy!!!!!A Biff śpiewa tak,że inni są za nim lata świetlne...szkoda że nie wszyscy znają ten zespół....szkoda...


ganzallein [ ganz74@poczta.fm ] 08-12-2007 | 11:08

ja pierwszy raz uslyszalem Saxon w radiu w audycji metal hammer show i byla to plyta"Metalhead".Bylem pod wrazeniem i kiedy pewnego dnia o dziwo w sklepie z muzyką w mojej malej miescinie zauwazylem ciekawą okładkę...tak, tu widać jak okladka tez ma znaczenie-patrze a to Saxon plyta"Unleash the beast",cena przystepna,niższa niz inne plyty to kupilem w ciemno.Potem sluchalem tego wiele razy i jest to plyta ktora sie nie nudzi, musze powiedziec tez że jest to plyta ktora zapoczatkowala nową erę Saxon czego dowodem byly kolejne plyty- to plyta prekursorska na swoj sposób,byc moze zapomniana ale to dodaje jej dodatkowo uroku.


Stefan [ Stefan@o2.pl ] 24-06-2020 | 17:00

Płyta rewelacja. Powrót do ostrego, klasycznego heavy z urozmaicenia. Nie nudzi się jej wielokrotne słuchanie, utwory zapadają w pamięć. Nóżka sama tupcze. Kolejny klasyk obok Wheels Of Steel, Strong Arm Of The Law, Denim And Leather, Power And The Glory. Cudo.






Saxon
Unleash The Beast

Virgin - 1997r.




9/10




© https://METALSIDE.pl 2000 - 2024 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!