01. Some Pain Will Last
02. Extreme Agression
03. Under The Guillotine
04. Toxic Trace
05. Bringer Of Torture
06. Pleasure To Kill
07. Flag Of Hate
08. Drum Solo
09. Terrible Certainty
10. Riot Of Violence
11. Love Us Or Hate Us
12. Behind The Mirror
13. Betrayer
14. Awakening Of The Gods
15. Tormentor



Kreator zapowiada już następcę "Enemy Of God", co więc zespół mógł podarować fanom, by nie zanudzili się na śmierć wyczekując nowego dzieła królów thrashu? Proste... nowe, a w tym przypadku właściwie stare DVD zatytułowane "At The Pulse Of Kapitulation - Live In East Berlin 1990". Wydawnictwo jak nakazuje obecnie moda, ukazuje się zarówno w postaci płyty DVD jak i audio. Ja zajmę się tą drugą wersją. Przenosimy się zatem prawie 20 lat wstecz.

Widziałem Kreator na żywo już kilka razy i bez ogródek stwierdzam, że Niemcy zabijają... zabijają na każdym koncercie. Słuchając tej płyty spokojnie można postawić tezę, że Niemcy zabijali kiedyś równie skutecznie co dziś. Teraz co prawda umiejętności są większe ale młodzieńczej werwy, takiej agresji, mówiąc krótko, thrashowego wkurwienia nikt już nie wróci. A propos wkurwienia, wystarczy rzucić okiem na set. Kreator w Werner Seelenbinder Halle promował wydany w 1989 roku swój przełomowy album zatytułowany "Extreme Aggression", set składa się więc z samych pocisków, które zespół kieruje w średnio słyszalną publikę. Mille krótko zagaduje publikę i zaraz panowie lecą z kolejną petardą... "Extreme Agression", "Toxic Trace", "Pleasure To Kill", "Flag Of Hate", "Riot Of Violence" czy nieśmiertelny "Betrayer". Czy ktoś ma jeszcze jakieś pytania? Wyobrażam sobie co wyrabiało tamtego wieczora kilka tysięcy fanów zgromadzonych w hali. Fanów, którzy takiej muzyki byli cholernie spragnieni, wszak wiele takich chwil żyjąc z NRD zapewne nie przeżyli. Wraz z upadkiem Muru Berlińskiego wiele się zmieniło... Dla Kreator to musiał być naprawdę specjalny show i to słychać, muzycy niektóre numery wygrywają wręcz z furią, wyrzucając z siebie cały gniew burzą Mur Berliński raz jeszcze. No właśnie, wszystko to działo się prawie 20 lat temu. Cały materiał został więc ponownie poddany obróbce w studio, brzmienie mamy zatem naprawdę czyste, klarowne i kopiące dupę. Może nie jest tak tłuste jak koncerty nagrywane obecnie, ale przecież ten materiał powstał przeszło dwie dekady temu. Odpowiednie proporcje musiały zostać zachowane.

Na koniec chciałbym zastanowić się nad celowością wydawania tego materiału. Z jednej strony można traktować to jako zwykłą zapchajdziurę, z drugiej dość ciekawe wydawnictwo, szczególnie dla starych fanatyków Kreator. Młodzi, którzy Kreatora zaczęli słuchać od świetnego skądinąd "Violent Revolution" będą mieli okazję poznać to, co siłą rzeczy umknęło im wcześniej. Ja w 1990 roku byłem małym brzdącem, teraz znam wszystkie albumy Niemców a "At The Pulse Of Kapitulation" słucham z niekłamaną przyjemnością. Myślę, że każdy zakochany w tym zespole z przyjemnością odleci po raz setny przy tych kawałkach. Tymczasem czekamy na kolejny album!

Krzysiek / [ 04.10.2008 ]







Nick:  



E-mail:  



Treść komentarza:  



Suma 2 i 3 =








Kreator
At The Pulse Of Kapitulation

SPV Records - 2008 r.




-/10




© https://METALSIDE.pl 2000 - 2025 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!