Słyszałem od znajomych, że ten zespół jest godny zainteresowania, jak mi to pewien koleś określił "Jest to połączenie folkowych inspiracji Blind Guardian ze wściekłością i agresją Children Of Bodom". Przyznacie, że brzmi interesująco, ale praktycznie niemożliwe, a jednak jest to bardzo trafny opis. Blind Guardian i Children Of Bodom - jakże dwa odległe muzycznie zespoły, a właśnie przez wymieszanie obu tych stylów uzyskaliśmy muzykę niemieckiej Suidakry. Z jednej strony wściekłą, mocną brutalną po prostu death metalową przywodzącą na myśl Children Of Bodom czy In Flames, a z drugiej wypełnioną folkowymi inspiracjami, melodyjnymi wokalami, znakomitymi chórami, czy po prostu momentami wręcz heavy metalowymi riffami i aranżacjami jakby żywcem wyjętymi z jakiegoś krążka Blind Guardian, Rhapsody czy Skyclad.
Przyznam się, że nowy krążek Suidakry "Emprise To Avalon" to chyba pierwszy album wypełniony taką muzyką, który w życiu słyszałem, nie przychodzą mi do głowy porównania z innymi grupami. Oczywiście poszczególne elementy tego krążka mogą przypominać wyżej wymienione zespoły, ale jako całość "Emprise To Avalon" nie da się z niczym innym porównać.
Wszystkie teksty są ściśle ze sobą połączone, bowiem "Empirise To Avalon" jest koncept albumem opartym na historii Króla Artura. Muzyka zawarta na nowym krążku Suidakry to jak wyżej napisałem połączenie metalowej klasyki z brutalnymi dźwiękami. Jednak oprócz tego mamy jeszcze masę innych elementów. Oczywiście folkowe wstawki są tu na pierwszym miejscu, jest ich bardzo wiele: gitary akustyczne, chóry, czy po prostu folkowe melodie są bardzo znaczącym elementem. Do tego cały krążek jest bardzo epicki, na "Emprise To Avalon" znajdziecie wszystkie typowe elementy dla tego stylu, wymieszane oczywiście bardzo zgrabnie z resztą. Jeżeli chodzi o wokal, to nie odbiega on od tego co możemy usłyszeć na innych death metalowych wydawnictwach. Oprócz mocnych growlowanych partii nie zabrakło tutaj jednak czystych i melodyjnych wokali bardzo dobrze łączących się z charakterem krążka. Gitary są, ostre, szybkie, ciężkie a do tego bardzo melodyjne. Znowu muszę przy okazji omawiania tego instrumentu wspomnieć o muzyce folkowej, w riffach wyraźnie słychać inspirację tego typu dźwiękami, słucha się tego po prostu rewelacyjnie. Do tego te znakomite przerywniki w postaci krótkich 2 minutowych utworów zagranych na gitarach akustycznych, wypełnionych znakomitymi przeróżnymi dźwiękami z czystym śpiewem wokalisty, coś jak niektóre miniatury z "Nightfall In Middle Earth" Blind Guardian.
Szkoda, że album jest trochę za krótki (niecałe 40 minut), ale i tak pozostawia po sobie znakomite wrażenie. Produkcja krążka też stoi na wysokim poziomie. To samo tyczy się okładki, nowe logo grupy prezentuje się bardzo ładnie. Wcale się nie dziwię dlaczego bossowie Century Media podpisali kontrakt właśnie z Suidakrą. Jest to bowiem zespół, który potrafi znakomicie połączyć różne style, epickie i folkowe inspiracje z melodyjnym death metalem popartym klasycznym heavy metalowym graniem. Jestem pewien, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Suidakra naprawdę dodała świeżej krwi metalowej scenie, za to należą im się spore brawa. Zresztą jak za cały "Emprise To Avalon" też.
Krzysiek / [ 05.08.2002 ]
|
