1. Przymus
2. Martwe Życie
3. Dla Ciebie
4. Egzekucja
5. Pościg
6. Dystymia
7. Z.S.
8. Niemy Krzyk
9. Acheront



Zespół Acheront poznałem przy okazji ich EP'ki zatytułowanej "Ostatnia Pieczęć", która zrobiła na mnie dosyć dobre wrażenie. Minęły dwa lata i oto w moim odtwarzaczy kręci się debiutancka płyta zatytułowana "Acheront". Ponad 51 minut muzyki i 9 autorskich kompozycji - tak to wygląda jeśli chodzi o szczegóły, a teraz zajmiemy się muzyką.

W sumie w Acheront niewiele się zmieniło - wciąż jest to klasycznie grany heavy metal z charakterystycznym klawiszem, który co jakiś czas daje o sobie znać. Dzięki temu pojawiają się sympatyczne tła i ozdobniki, no i zespół w swojej muzyce "łapie" trochę przestrzeni. Jak dla mnie jest to całkiem niezłe wykorzystanie tego instrumentu. Poza tym mamy polskie teksty (z wyjątkiem utworu tytułowego, bo tam troszkę "pomieszano" języki) i sporo instrumentalnego kombinowania. Jednym słowem - jak ktoś zna wspomnianą EP'kę - to jest w domu.

Muzycy zespołu Acheront mają sporo dobrych pomysłów aranżacyjnych i potrafią je przekuć na dobre kompozycje. Bardzo przyjemnie mi się słucha poszczególnych numerów, gdyż sporo się w nich dzieje. Zmiany tempa, jakieś zwolnienia, sporo ciekawych zagrywek i zaskakujących patentów. Słychać, iż muzycznej wyobraźni tu nie brakuje. I o to w tym wszystkim chodzi. Są momenty gdy Acheront konkretnie pędzi (np. utwór "Pościg" - tytuł w końcu zobowiązuje!), ale nie brakuje fragmentów bardziej lirycznych - jak na przykład kompozycja "Niemy Krzyk ". Jest jeszcze nastrojowy kawałek zatytułowany "Dla Ciebie", który ma w sobie to "coś", co chwyta za serducho i bardzo efektowny fragment czadowego, instrumentalnego grania. Zwraca uwagę fakt, iż zespół nie bawi się w schematy i dosyć konsekwentnie "miesza" w obrębie jednej kompozycji. To już jest coś charakterystycznego dla Acheront. Przyznam, że bardzo mi to pasuje i lubię takie kombinowanie.

Przy EP'ce marudziłem na linie wokalne, że mało urozmaicone i dosyć monotonne. Na płycie nie mam z tym problemu. Wokalista Judas Prophet kombinuje jak należy i całkiem nieźle to wyszło. Tym samym jest to kolejny plusik na tym wydawnictwie. Gitarowo z kolei znowu muszę pochwalić chłopaków. Sporo dobrych, zadziornych riffów, solówki też na poziomie. Polecam na przykład to co się dzieje w kompozycji zatytułowanej "Egzekucja". Świetna sprawa. A jak już jestem przy "polecaniu" to słówko o moim "michałku" z tej płyty. Mowa o utworze "Dystymia". Prawie osiem minut wysmakowanego grania. Myślę, że w tej kompozycji zespół idealnie pokazał przekrój przez swoją muzykę. Od klimatycznego wstępu (niezłe "organy"), późniejsze rozpędzanie się i czadowa końcówka. Świetnie tu chodzą gitary, w szczególności pod wokalami. No i klawisze tworzą niezły klimat, a instrumentalna końcówka - palce lizać! Dobra robota panowie.

Hmm... nie widzę sensu opisywać poszczególnych numerów, bo za dużo w każdym z nich się dzieje. To trzeba w całości sobie na spokojnie przetrawić. Cieszy mnie fakt, iż zespół konsekwentnie podążył ścieżką wyznaczoną na wcześniejszym wydawnictwie. Jest rozwój i to również jest dobre. No ale, żeby nie było tak różowo, to troszkę ponarzekam sobie... na brzmienie tego materiału. Jak dla mnie jest zbyt podziemne, no ale może taki był zamiar zespołu? Co więcej? A w sumie to już nic. Czas na jakieś mądre podsumowanie... o i mam: przy recenzji EP'ki napisałem: "całość sprawia bardzo dobre wrażenie i jeśli chłopakom nie będzie brakowało pomysłów na kolejne kawałki, to Acheront zapowiada się całkiem dobrze". Dzisiaj podpisuje się pod tym i podtrzymuję swoje zdanie. Z tego zespołu może być dużo pociechy w przyszłości.

Piotr "gumbyy" Legieć / [ 15.04.2014 ]







Nick:  



E-mail:  



Treść komentarza:  



Suma 2 i 3 =








Acheront
Acheront

Acheront - 2013 r.




7/10




© https://METALSIDE.pl 2000 - 2025 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!