01. Chasing The Dragon
02. In Flames You Burn
03. Save Us
04. Kingdom Of The Damned
05. The Prophecy
06. The Chosen Ones
07. Losing You
08. The 7th Day
09. Heavy Metal In The Night
10. H.M.J. (Heavy Metal Jesus)
11. Hail To The King
12. Outro



No i stało się to co jeszcze kilka lat temu było nie do pomyślenia, dociera do nas muzyka true/power metalowa ze Szwecji, kiedyś heavy metalowe zespoły w tym kraju wzbudzały tylko uśmiech na twarzach szwedzkich metalowców. Istniała tam tylko sławna "stara szkoła death metalu", ale za sprawą HammerFall to się zmieniło, z zespołów takich przestano się śmiać, a co więcej zaczęto je szanować, doszło nawet do tego że taki HammerFall odebrał tam za "Renegade" złoty album.

Dream Evil został założony przez gitarzystę Fredricka Nordstroma (tak, tak to ten pan, który produkował masę świetnych albumów w studio Fredman). Resztę składu tworzą gitarzysta Gus G (znany z Mystic Prophecy i Firewind) wokalista Niklas Isfeldt, który udzielał się w chórkach na dwóch pierwszych albumach HammerFall. Peter Stalfors na basie, który również związany jest z HammerFall, mianowicie jest współtwórcą utworu "I Believe" z "Glory To The Brave" i perkusista Snowy Shaw, znany z Mercyful Fate.

Muzyka grana przez wyżej wspomnianych panów jest ciężka do krótkiego scharakteryzowania, wszystkie utwory są bardzo melodyjne, muzyka na "Dragon Slayer" jest wypadkową stylu HammerFall i Lost Horizon. Wydaje się, że ciężko jest grać podobną muzykę co HammerFall i nie ustrzec się "wiochy". Było już kilka grup, które próbowały skopiować ten genialny band, ale wyszła z tego kupa śmiechu. Jednak Dream Evil pomimo, że oryginalnością nie grzeszy potrafi zaciekawić słuchacza swoją muzyką, wszystkich utworów słucha się bardzo fajnie. Do tego mamy teksty "w klimacie" czyli smoki, wielkie bitwy, walka w imię Heavy Metalu.

Wokalista Niklas Isfeldt, który śpiewa coś jak połączenie wokalistów Sonata Arctica, At Vance i Mob Rules odwalił kawał dobrej roboty, jego wokale mogą się podobać, śpiewanie zarówno wolnych jak i szybkich partii nie sprawia mu wielkiego problemu. Potrafi wprowadzić znakomitą atmosferę kiedy trzeba, posłuchajcie hymnu "The Chosen Ones", który sprawia, że nie można uwolnić się od płyty na długi czas. Trzeba wspomnieć jeszcze, że dużą rolę w muzyce Dream Evil odgrywają chórki, mamy ich na "Dragon Slayer" niezliczone ilości, jednym to przeszkadza, inni lubią sobie razem z muzykami "pośpiewać", kwestia gustu, mi się podoba :). Słychać, że grupa poszukują jeszcze swojego własnego stylu, niektóre kawałki mocno różnią się od siebie, ale ogólnie muzyka zawarta na "Dragon Slayer" może się podobać, może nie jest zbyt oryginalna, ale za to mocno przebojowa z odpowiednią dawką ciężkości. Wszyscy miłośnicy melodyjnego power metalu powinni posłuchać tego krążka.

Krzysiek / [ 24.10.2003 ]







Nick:  



E-mail:  



Treść komentarza:  



Suma 2 i 3 =








Dream Evil
Dragon Slayer

Century Media - 2002 r.




8,5/10




© https://METALSIDE.pl 2000 - 2024 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!