01. The Showdown
02. Judgement Day
03. Never Again
04. Turn All Into
05. Bloodlines
06. Copernicus
07. We Will Rise Again
08. The Guardian
09. Maya
10. The Artist
11. Eternity
12. Alias



Supergrupa? Przyjaźń w heavy metalu? Kooperacja amerykańsko-szwedzka? Wydaje mi się, że wszystkie te określenia pasują do zespołu powołanego przez Russella Allena z Symphony X i Jorna Lande najbardziej znanego z Masterplan oraz ze swoich przebojowych albumów solowych. Obaj wokaliści wsparci przez byłego perkusistę The Flower Kings Jaime Salazara oraz gitarzystę, basistę i klawiszowca znanego choćby ze Starbreaker Magnusa Karlssona (obecnie na etacie w Primal Fear) postanowili swój projekt nazwać po prostu Allen/Lande. Grupa debiutowała w 2005 roku albumem "The Battle", a jego następca "The Revenge" został wydany już dwa lata później. Najnowszym dziełem tego kwartetu jest album zatytułowany "The Showdown".

Allen/Lande na dwóch poprzednich albumach zawiesili wysoko poprzeczkę. Wszak oba te krążki spotkały się z uznaniem i zaszczytami ze strony zarówno mediów jak i fanów. Tym samym od samej zapowiedzi oczekiwanie na "The Showdown" z każdym dniem wzbudzało napięcie i ciekawość. Krążek wydany nakładem Frontiers Records stanowił jedną z najbardziej elektryzujących premier ostatniego kwartału 2010 roku. Jak wypadł ten egzamin? Pomimo odstraszającej okładki, co powoli staje się tradycją dla wspólnego projektu Allena i Lande, album od początku wzbudza dobre emocje. Wspomniana grafika przywołuje raczej skojarzenia z power metalem, a "The Showdown" to materiał przede wszystkim heavy metalowy ze wskazaniem na wokalne konfrontacje dwóch wiodących postaci albumu. Owszem tu i ówdzie na najnowszym dziele Allen/Lande pojawiają się niezrozumiałe elementy patosu czy cukierkowego klimatu (Utwór tytułowy, "Turn All Into Gold" czy "Eternity"), ale ich niewielka ilość jest skutecznie przykryta przejrzystymi, mocnymi wokalami Allena i Lande. Wycieczki wokalne obu panów, ich autonomiczne partie czy śpiew na wspólnych liniach powinny zachwycić niejednego fana klasycznych brzmień. Cichym bohaterem niniejszego materiału jest Magnus Karlsson, który odwalił kawał znakomitej instrumentalnej roboty. Jego zadziorne riffy, soczyste solówki i kilka wyjętych ze schematów improwizacji ("Judgement Day" czy "We Will Rise Again") bliskie są sprawdzonemu stylowi heavy metalowemu charakterystycznemu źródle, a zatem NWOBHM. Dodatkowo Karlsson wzbogacił ten materiał o partie klawiszowe, które szczególnie we fragmentach bardziej lirycznych, bliższych rockowym balladom ("Never Again" czy "Maya") dodają mocy wokalom Lande i Allena. Opis zasług Karlssona na tym się nie kończy, bo trzeba jeszcze dodać, że muzyk Primal Fear "wyczyścił" cały materiał nagrywając do niego basy. Następca "The Revenge" wbrew zapowiedziom twórców nie zawiera dużej ilości elementów melodyjnych, a na pewno nie wypełniają one całego albumu ustępując miejsce wspominanym partiom gitarowym Karlssona. Niemniej pełnią one ważną rolę przy rozluźniających momentach, które śmiało można określić jako "refrenowe", bo tych na "The Showdown" nie brakuje (Utwór tytułowy, "Bloodlines" czy "We Will Rise Again"). Z pewnością jest to wynikiem pomysłu samych twórców, którzy swojemu najnowszemu albumowi chcieli dodać trochę chwytliwości, bardziej marketingowego oblicza.

W efekcie trzeci album Allen/Lande to materiał któremu wypada wystawić pozytywną laurkę. "The Showdown" na pewno nie jest krążkiem, który stanie się inspiracją na lata, ani materiałem, który coś nowego do gatunku wniesie, ale to przemyślany, stworzony przez profesjonalistów pokaz ich najlepszych umiejętności.

Robert Bronson / [ 22.11.2010 ]




 -  The Battle





Nick:  



E-mail:  



Treść komentarza:  



Suma 2 i 3 =




eriall [ eriall@tlen.pl ] 23-11-2010 | 16:14

Hmmm.... Płyta pewnie dobra, ale Pan recenzent powinien lepiej znać fakty. Magnus jest również twórcą innych projektów np. Last Tribe i w zasadzie to on a nie obaj wokaliści jest mózgiem tego projektu. Podobno (plota) pomysł wziął się stąd że obaj wokaliści byli brani pod uwagę przez Grapowa jak tworzył Masterplan i Magnus doszedł do wniosku że fajnie byłoby obu usłyszeć na jednym albumie.


eriall [ eriall@tlen.pl ] 23-11-2010 | 16:15

A propos okładki to nie ma nic wspólnego z powermetalem, wszystkie 3 inspirowane są raczej rockiem progresywnym np. twórcą okładek Yes Deanem


porky666 [ porky666@o2.pl ] 29-11-2010 | 16:16

Heavy metal? Bardziej hard rock i lukru nigdy w tym projekcie nie brakowało...


hellfiredoma [ dominikatarchala@o2.pl ] 02-01-2011 | 18:13

Jorn jest Norwegiem a nie Szwedem!!!!
Płyty bardzo przyje3mnie się słucha, podobnie jak the battle i revange






Allen/Lande
The Showdown

Frontier Records - 2010 r.




8/10



 -  The Battle



© https://METALSIDE.pl 2000 - 2025 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!