01. The Passing
02. In Your Words
03. Set To Fail
04. Contractor
05. Fake Messiah
06. Grace
07. Broken Hands
08. Dead Seeds
09. Everything To Nothing
10. Choke Sermon
11. Reclamation
12. We Die Alone [bonus]
13. Shoulder Of Your God [bonus]



Gdy usłyszałem ich po raz pierwszy, stwierdziłem, że naprawdę mają to coś. To był bodajże utwór "Redneck" z ich poprzedniej płyty. Było w tym coś z Pantery, coś z Testament, ubrane w nowe szaty groove. Tego właśnie potrzebowałem, a było to zaledwie 3 lata temu. Po "Sakramencie" nastał "Gniew", bo taki właśnie tytuł nosi płyta. Czytając wywiady z muzykami można odnieść wrażenie, że strasznie nerwowi goście z tych Lamb Of God. Narzekają na swój kraj, jakby co najmniej głód u nich panował. Może za oceanem rzeczywiście ostatnio tak źle? Nie mam pojęcia.

Tytuł "Wrath" wydaje być się bardzo adekwatny do nowego dzieła Lamb Of God. Rzeczywiście ta muzyka ma pazury, perkusja chodzi jak trzeba, riffy ciężkie doprawione soczystymi solówkami i niekiedy ładnymi melodiami. Wokal to standardowy wrzask, chociaż zdarzają się bardziej melodyjne zaśpiewy.

Coś jednak w muzyce Lamb Of God się zmieniło. Zaczyna się od intra - akustyczna gitara. Dalej mamy "In Your Words", agresywny a jednak czuć pewne "umelodyjnienie". To samo usłyszymy w "Set To Fail" (rewelacyjne solo), a kulminację stanowi utwór "Grace". Ładne intro, potem agresywniej by przejść do bardzo melodyjnej solówki. Wyróżniłbym jeszcze świetne "Everything To Nothing", zajeżdżający Testament, ale bez przesady.

Dobra, to było o plusach albumu. A minusy? Wkurzać może trochę brzmienie werbla, miejscami kojarzące się ze "St. Anger". Jeżeli ktoś nie lubi nowoczesnego podejścia do thrash metalu to niech za to się nie zabiera. Ten materiał to drapieżny, agresywny kawał mięcha, nowoczesnego metalu nawiązującego o klasyków ciężkiej muzyki. Krok do przodu w stosunku do poprzedniczki. Wspaniały album, który na pewno nie zostanie zapomniany przez lata.

Vader / [ 11.05.2009 ]




 -  Sacrament





Nick:  



E-mail:  



Treść komentarza:  



Suma 2 i 3 =




GreatPS [ alchemik1987@gmail.com ] 24-04-2011 | 17:17

Najbardziej cenie New American Gospel za ciężar, klimat i deathowe wstawki, które akurat mi pasują, bo lubię death metal sam w sobie. Oczywiście nie taki sztampowy jaki gra większość kapel tylko taki z jajem, dobrymi kompozycjami i brzmieniem.(Decapitated, Death) Do tego oczywiście Sacrament, najbardziej chwytliwy a jednocześnie nie tracący nic z agresywności i techniki poszczególnych utworów. Więc nie zgodzę się co do tego ze Wrath to krok do przodu w stosunku do poprzedniego albumu... Może gdy krokiem do przodu nazwiemy trochę zmian w kompozycjach w stosunku do wcześniejszych dokonań, delikatnych zmian w brzmieniu czy wokalizach...to tak wtedy przyznam racje. Ale jako całościowy krok do przodu mniemając iż ten album jest lepszy od poprzedniego to nie zgadzam się ;P Ale to tylko moje subiektywne odczucia... Pozdrawiam fanów rocka i metalu :)






Lamb Of God
Wrath

Epic - 2009 r.




8,5/10



 -  Sacrament



© https://METALSIDE.pl 2000 - 2025 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!