Harpo's, Detroit, Sept. 2002
Exclusive Interview
Video for Stillborn
Home Video Footage
Slightly Amped – Acoustic Performance
Hardcore Volume 1 Guitar Lesson
Live Tokyo Performance
Star Spangled Banner – Guitar Solo



Zakk Wylde i jego Black Label Society nigdy nie byli w Polsce szczególnie popularni, a w każdym razie dystrybutorzy tego nie zauważali i na każde kolejne wydawnictwo tej kapeli trzeba było czekać kupę czasu w stosunku do jego premiery. Także kiedy na oficjalnej stronie Zakka pojawiła się informacja o tym, że pojawia się DVD nie spodziewałem się go dostać w polskich sklepach wcześniej niż dwa miesiące po Amerykanach. A tu okazało się, że przynajmniej wielki sklep o inicjałach MM się stara i "Boozed, Broozed & Broken Boned" zaczęło pojawiać się tam z częstotliwością - uwaga, uwaga - jednej sztuki na miesiąc. Ale jest.

Główną atrakcją tego DVD jest oczywiście nagrany w Detroit koncert zespołu, tym razem w składzie: Zakk Wylde (gitara, wokal - wiadomo), Robert Trujillo (bas), Nick Catanese (gitara) i Craig Nunemacher (bębny). Wszystko dzieje się w niejakim Harpo's, atmosfera raczej klubowa, a wszystko wypełnione ludźmi po brzegi. Koncert rozpoczyna dźwięk syreny, a potem to już czysta BLS-owa jazda z przewagą utworów z ostatniego (wtedy) albumu zespołu - "1919 Eternal". Także mamy tu między innymi "Demise Of Sanity", "Bleed For Me", "Super Terrorizer", "World Of Trouble" i tylko jedną balladę - "Spoke In The Wheel". W międzyczasie oczywiście solo Zakka połączone z hymnem narodowym. Wylde'owe gadki do publiczności niczym nie odbiegają od jego standardów, składają się głownie z obrażania Freda Dursta i jego zespołu oraz przekleństw wplecionych w każde zdanie :). Cały koncert zagrany jest z właściwą BLS energią, każdy z muzyków spisuje się tu na medal i wykonaniu utworów trudno coś zarzucić (no może "Bleed For Me" podobało mi się mniej niż na płycie), zwłaszcza utwory z "Eternal" robią bardzo dobre wrażenie, bo na albumie nie prezentowały się najlepiej. Szkoda tylko, że set dobrany jest dosyć topornie - po kilka utworów z danego albumu po kolei. Kamery chodzą jak trzeba, pokazują każdego muzyka, nie skupiają się tylko na Wyldzie (chociaż tak by się mogło wydawać) tylko pokazują grupę jako całość. Dźwięk zmontowany został w systemie 4.1, aczkolwiek po pogrzebaniu w opcjach można to oczywiście zmienić. Denerwuje tylko to, że chyba ktoś zapomniał nagłośnić publiczność i gdyby ich nie było widać, miałbym wątpliwości czy w ogóle tam są.

Dodatki są i to niemało. Przede wszystkim wywiad z Wylde'm i fragment jego lekcji gitarowych. Oprócz tego teledysk do Stillborn, dwa nagrania akustyczne ("We Live No More" i "Stillborn" nagrane w jakimś klubie jedną kamerą - przyjemnie się słucha takich wersji, zwłaszcza tego drugiego numeru), kawałek występu w Tokio (z Inezem na basie, szkoda tylko, że to te same utwory co w Detroid), 30-minutowe "Stupid Shit" (nazwa mówi sama za siebie), fajne "3 Minutes With Rae Rae" i obowiązkowo dyskografia. Aha i jeszcze wykonanie hymnu przed jakimś meczem hokeja (czemu u nas przed meczami śpiewa Edyta Górniak, a u nich gra Wylde??).

Ogólnie bardzo dobre wydawnictwo, świetny koncert i dodatki, ładne zrobione menusy, dobry dźwięk i obraz, można się przyczepić dosłownie kilku rzeczy, które jednak nie mają większego wpływu na odbiór płyty. Fanom Black Label Society trudno nie polecić.

Volrath / [ 31.05.2004 ]







Nick:  



E-mail:  



Treść komentarza:  



Suma 2 i 3 =








Black Label Society
Boozed, Broozed & Broken Boned

Spitfire Records - 2003 r.




8,5/10




© https://METALSIDE.pl 2000 - 2024 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!