01. ...God Or You?
02. In The Mist... Part I
03. The World And The Dream
04. It Is Night
05. In The Mist... Part II
06. In The Mist... Part III
07. Chasing The Moral's Luxury
08. Falseness And Struggle
09. Your Love



Nie raz się zastanawiałem co trzeba grać aby zostać w Polsce zauważonym. Najlepiej death lub black choć i tutaj widać mały przesyt. Heavy? Nie bardzo, ale mamy kilka młodych grup, które poziomem swoich nagrań powoli robią trochę szumu. Może gotyk? Taaaak, pewna wytwórnia ostatnio inwestuje mocno w ten gatunek, z miernym skutkiem niestety. Zatem co takiego? Nie ma chyba uniwersalnej odpowiedzi choć... najlepiej połączyć wszystko razem. Valinor poszedł właśnie takim tokiem myślenia. Na "It Is Night" znajdziemy odniesienia do wielu, naprawdę wielu gatunków metalowej i nie tylko muzyki. Co z tego? Muzycy wydają płytkę własnym sumptem a taki krążek już dawno powinien stać na półkach sklepowych, co więcej szybko z nich znikać bo Valinor to naprawdę bardzo dobry band. Cóż szara polska rzeczywistość.

Grupa istnieje od 1993 roku także o jakiś amatorskich zagrywkach czy braku pomysłów nie może być mowy, tutaj wszystko jest na swoim miejscu, a powiem Wam prosta i przyjemna muzyka to nie jest! "It Is Night" jest drugim wydawnictwem zespołu, szczerze mówiąc pierwszego nie słyszałem ale na "dwójce" mamy naprawdę muzykę wysokiej próby wartą zachodu. Album to jak wspomniałem kolaż bardzo wielu elementów. Mamy tutaj heavy metalową melodykę, pełno świetnych riffów i harmonii, które siedzą w głowie długo długo po wyłączeniu krążka. Mamy blackową wściekłość (choć tutaj bardziej pasowałoby użyć pojęcia viking metal), mamy death metalowe elementy. Jest pełno folk metalowych zagrywek, wokali, które przywodzą na myśl najlepsze zespoły w tym gatunku. Jakby tego było mało wszystko wsparte symfoniczną oprawą, pięknymi chórami oraz bardzo ciekawymi instrumentami klawiszowymi. Nie wiem nawet jak nazwać tą muzykę, myślę, że każdy fan metalu znajdzie na "It Is Night" dla siebie. Nie będę wpychał na siłę Valinor do jakiejś szufladki bo zwyczajnie zrobić się tego nie da. Posłuchajcie a przekonacie się sami.

Mnogość elementów nie wpływa źle na odbiór muzyki, palmę pierwszeństwa dzierżą gitary, miejscami melodyjne, innym razem gnające ostro do przodu. Nie brak dobrych solówek, nie brak dobrych riffów. Wszystkie inne, wymienione wcześniej elementy tworzą świetny dodatek. Słuchając płyty ani razu nie pojawia się uczucie nudy, duża w tym zasługa szybkich i energicznych kompozycji i częstych zmian tempa. Na próżno "szukać" tutaj rozlazłych czy melancholijnych partii symfonicznych. Jest rasowe łojenie miejscami przypominające rycerski metal. Wokalista Valinor nie odstaje od reszty, facet umiejętnie porusza się w wielu stylach, potrafi zaśpiewać czysto, podniośle, wręcz szeptać ale nie obce mu jest black metalowe ryknięcie i rasowy, dobry growling. Krótko mówiąc przyczepić się nie ma do czego bo i brzmienie jest bardzo dobre. Proporcje między instrumentami niezłe, w kilku słowach... wszystko na swoim miejscu.

Takim materiałem jak "It Is Night" moim zdaniem Valinor powinien znaleźć wydawcę ale nie wszystko jak widać jest takie proste. Muzyka kapeli na pewno powinna spodobać się wielu osobom, to nie jest płyta kierowana do konkretnych odbiorców. Niewykluczone, że "It Is Night" będą z zaciekawieniem słuchać nawet fani bluźnierczego black metalu. Myślę, że warto spróbować, dobrej muzyki nigdy za wiele.

Krzysiek / [ 07.06.2004 ]







Nick:  



E-mail:  



Treść komentarza:  



Suma 2 i 3 =








Valinor
It Is Night

Apocalypse - 2001 r.




8/10




© https://METALSIDE.pl 2000 - 2025 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!