Mystic Prophecy to kolejny zespół w którym udziela się grecki gitarzysta Gus G., człowiek grający już w kilku naprawdę znanych zespołach (Dream Evil, Firewind i Nightrage). Facet jak widać ma mnóstwo pomysłów, gdyż w każdej kapeli prezentuje wysoki poziom gitarowego rzemiosła, nie inaczej jest i tym razem. Mystic Prophecy potwierdza tylko fakt, że Gus G. to jeden z najlepszych młodych wioślarzy na metalowej scenie. Oprócz niego w kapeli grają nie mniej znani muzycy: R.D. Liapakis (Valley's Eve) - wokal, Martin Albrecht (ex-Stormwitch, Valley's Eve) - bass i Dennis Ekdahl (Raise Hell) - perkusja. Jak widać line-up całkiem niezły, to musiało zaprocentować dobrą płytą i tak właśnie jest.
"Regressus" to bardzo udany album. Krążek zawierający w sobie masę wybornych riffów przywodzących na myśl najlepsze czasy Metallicy i Iced Earth. Gus wydobywa ze swojego instrumentu naprawdę masę genialnych dźwięków, mnóstwo tu ostrych jak brzytwa riffów czy zakręconych i szybkich solówek. Jedyne porównania jakie mi się nasuwają to "Something Wicked This Way Comes" i "Ride The Lightning". Gitarowo ta płyta jest świetna. Reszta nie jest już tak znakomita ale trzyma równy wysoki poziom. Takie nazwy jak Stormwitch i Raise Hell przecież do czegoś zobowiązują prawda? Wokalista również całkiem dobrze sobie radzi, śpiewa melodyjnie, mocno a co najważniejsze jego głos bardzo dobrze współgra z muzyką graną przez pozostałych instrumentalistów. Technicznie nie można panom z Mystic Prophecy nic zarzucić.
Drugie dzieło tego międzynarodowego zespołu to 12 naprawdę świetnych metalowych numerów przypominających stare dobre czasy Bay Area. Nie ma tu żadnego wypełniacza, wszystkie kawałki są wypełnione cholernie mocnymi i agresywnymi dźwiękami. Dźwiękami, które na pewno spowodują uśmiech na Waszych twarzach. Jestem pewien, że album ten połączy wszystkich miłośników heavy i thrash metalu. Z jednej strony mamy niezłe melodyjne kompozycje i rasowy heavy metalowy wokal a z drugiej ogień sączący się z gitar i perkusji. "Regressus" to iście wybuchowa mieszanka melodii i agresji. Album, który od pierwszej do ostatniej minuty daje popalić.
"Regressus" to na pewno album godny polecenia wszystkim miłośnikom rasowego power metalu. Mamy tu wszystko co powinno znaleźć się na dobrym krążku. Zgodzę się, że można zarzucić niektórym kawałkom drobne podobieństwo, ale ogólnie energia i moc bijąca z tego albumu wszystko nam wynagradza, no i jeszcze te wspaniałe gitary. Polecam!
Krzysiek / [ 08.06.2003 ]
|
