Krążek Messiah's Kiss leżał u mnie na biurku dość długo i jakoś zawsze brakowało czasu na zapoznanie się z tym materiałem. Wreszcie "Prayer For The Dying" znalazł się w moim odtwarzaczu... i wiecie co. Teraz żałuję, czemu tak późno. Dla spragnionego klasycznych heavy metalowych dźwięków z lat 80-tych ten krążek to po prostu obowiązek. Każdy fan Accept, Judas Priest czy nawet Primal Fear odnajdzie tu kawał znakomitej metalowej muzy, która na pewno przypadnie mu do gustu.
Nie można nie napisać o wokaliście, ponieważ śpiewa tu nie byle kto, tylko sam Mike Tirelli. Tak, tak to ten sam pan, który udziela swojego wokalu również w Holy Mother (chociaż nie jestem pewien czy ta grupa jeszcze istnieje). Oprócz tego znamy go z niezliczonej masy innych projektów. Maniera wokalna Mike wspaniale pasuje do takiego typu dźwięków, zresztą każdego, kto słyszał przynajmniej choć jeden album Holy Mother nie trzeba o tym przekonywać. Mike Tirelli to jakby połączenie Ronniego Jamesa Dio i Roba Halforda, jego wokale po prostu powalają, miło jest posłuchać ponownie wyczynów tego znakomitego wokalisty (mam nadzieję, że usłyszymy go jeszcze śpiewającego w Holy Mother). Ale to już inna bajka, zajmijmy się Messiah's Kiss, bo jest o czym pisać.
Messiah's Kiss gra muzykę inspirowaną twórczością grupy Accept, to jednak łatwo da się wyjaśnić, wszyscy w kapeli oprócz Mike'a to Niemcy. Muzycy grupy znakomicie odświeżyli stare patenty z lat 80-tych dodając do tego trochę nowoczesnych rozwiązań, swoich pomysłów (całkiem niezłych zresztą) i wyszła z tego naprawdę bardzo dobra muzyka. Messiah's Kiss może nieźle zamieszać na scenie, jeżeli kolejny album będzie utrzymany na takim poziomie. Mamy tu naprawdę kawał zgrabnie zagranego metalu: szybkie, ostre, tnące gitary (coś jak w Primal Fear), nieźle pracująca perkusja, wokalista na światowym poziomie - czego zatem chcieć więcej ??? Do tego muzyka ta ma w sobie tyle energii, polotu, że słuchanie tych wszystkich utworów sprawia naprawdę wielką przyjemność. Trzeba dodać, że dobrych kompozycji tu nie brakuje: "Blood, Sweat & Tears", "Reign Of Fire", "Thunderball" czy "Night Comes Down" to utwory, które pokazują, że Messiah's Kiss to naprawdę obiecujący nowy zespół. Mamy także kilka szybkich, heavy metalowych killerów, które po prostu łamią gnaty: tytułowy "Prayer For The Dying", czy ostatni "Blood Of The Kings" (który gna do przodu jak opętany).
"Prayer For The Dying" to naprawdę prawię 50 minut ciekawej, mocnej szybkiej heavy metalowej muzy, która na pewno przypadnie do gustu zarówno starym wyjadaczom jak i młodym fanom. Z czystym sercem polecam tę płytkę każdemu.
Krzysiek / [ 04.11.2002 ]
|