01. Submission
02. On Corpses and Ashes
03. We Were So Used
04. The Race
05. Sinister Roar
06. Dissertation
07. Von Ekelhaften
08. Alpha-Phthalimido Glutarimide



Rzeszowski zespół SARS poznałem w 2021 roku, kiedy podesłał mi wersję cyfrową EP-ki "thRough Reality". I choć tamten materiał na kolana mnie nie rzucił, to pełny album już czym prędzej chciałem wrzucić do odtwarzacza. Dlaczego? Ponieważ w wersji fizycznej "Synthetic Domination" wygląda obłędnie! Fenomenalny artwork za który odpowiada Mac Janas przykuwa uwagę, a nieco chaotyczne, poprzewracane teksty utworów intrygują. Może i nie ma pełnoprawnej książeczki, ale z małym budżetem udało się grupie stworzyć coś, co z pewnością zwraca uwagę. Czy z muzyką jest podobnie?

Już na "thRough Reality" widać było ciągoty muzyków do dźwięków mniej standardowych. Dominował death metal, ale dorzucano do niego także elementy innych podgatunków, w tym chociażby groove metalu. Wtedy jeszcze było to mocno niedogotowane. Z kolei na "Synthetic Domination" pięknie (choć nie wiem czy to akurat dobre słowo do opisania tej mieszanki) to wszystko rozbudowano. I nieco odwrócono proporcje, ponieważ to już groove góruje nad tymi elementami death metalowymi. Oczywiście są sekcje, w których Surowiec testuje wytrzymałość zestawu perkusyjnego przy akompaniamencie chlastających skórę gitar. Wystarczy rzucić uchem na fragmenty "On Corpses and Ashes", czy "Dissertation". Ale też i są momenty przywodzące na myśl black, doom czy nawet djent - i nierzadko ten muzyczny krajobraz zmieniamy w obrębie jednej kompozycji. Jak już jednak wspomniałem, najwięcej jest tu chyba groove metalu: czy to w riffach ("Sinister Roar" przywodzi na myśl Machine Head), czy w samych rytmach ("The Race"). Pozostałe elementy dodają jednak takiej ilości kolorytu, że nawet nie pomyślałbym o tym, by SARS postawić obok np. Pantery. I co ważne: muzycy tak odmierzają proporcje na "Synthetic Domination", że ze znanych patentów udaje im się stworzyć... może nie coś nowego, ale na pewno "swojego".

Początkowo te mocne, surowe dźwięki wydawały się nieprzystępne - zupełnie jakby grupa celowała w coś na kształt anty-muzyki, znanej z niektórych wydawnictw MOANS Music. Im więcej jednak czasu z nią spędzałem, tym wyraźniejszy stawał się zamysł stojący nad tym krążkiem. Pod tym pozornym chaosem kryją się ciekawe pomysły. Niekiedy niektóre zagrywki wydają się oczywiste - kompozycja logicznie prowadzi nas z punktu A do punktu B. Innym razem jednak ten porządek jest brutalnie burzony: pojawiają się niespodziewane zmiany tempa, rytmu, czy stylu, prowadzący riff zastąpiony zostaje innym, a i nawet muzycy potrafią oświetlić ciemność odrobiną melodyjności (jak np. w solówce "On Corpses and Ashes" lub drugiej części "Dissertation"). Nie gubi się jednak przy tym tej istoty danej kompozycji - kawałki nie zlewają się nam się tutaj w jedną czarną, bezkształtną masę. Do tej zróżnicowanej muzyki znakomicie pasują wokale Dyvana. Raz dostajemy głębokie growle, innym razem frontman bardziej krzyczy, by w tych bardziej blackowych partiach drzeć się jak opętany. I choć grupa zaznacza, że teksty inspirowane są głównie eksperymentami na ludziach w czasie II Wojny Światowej, to jednocześnie można na nie patrzeć w sposób bardziej uniwersalny. Artyści schodzą w otchłań nie wskazując przy tym bezpośrednio palcem, na co mamy patrzeć.

SARS mocno zaskoczył mnie na swoim debiucie, poprawiając wszystko na co mogłem narzekać na EP. Pisałem, że muza na "thRough Reality" jest prosta i nieskomplikowana? Zespół wrzuca piąty bieg jeśli chodzi o aranżacje. Brakowało mi bardziej rozbudowanych partii gitar i hałasu na drugim planie? No to tutaj się dzieje się: riffy, solówki, ciekawe zagrywki gdzieś w tle - ogromny krok naprzód! Marudziłem, że przydałaby się odrobina melodii? Już w "Submission" zespół krzyczy do mnie: "masz, żryj!". Chciałbym żebym więcej zespołów rozwijało się tak jak rzeszowski SARS.

The Race:



Tomasz Michalski / [ 07.02.2025 ]







Nick:  



E-mail:  



Treść komentarza:  



Suma 2 i 3 =








SARS
Synthetic Domination

SARS - 2024 r.




8/10




© https://METALSIDE.pl 2000 - 2025 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!