Za projektem Genetic Transmission stoi zmarły 16 lipca 2020 roku Tomasz Twardawa - muzyk, artysta i eksperymentator. Był związany ze sceną industrialną od połowy lat osiemdziesiątych. Poza Genetic Transmission współtworzył takie grupy jak Zilch, Ładne Kwiatki, Hated bruit Kollektiv, Godzilla. Także był właścicielem własnej wytwórni Die Schöne Blumen Musik Werk, w której wydawał płyty własne a także poboczne projekty które współtworzył z innymi muzykami. Z jego solowym projektem Genetic Transmission opublikował ponad 30 płyt. A "Offals of Emotions" jest kolejną, już jedenastą odsłoną tak zwanego cyklu GT Archive Series. Materiał ten pierwotnie był zarejestrowany i wydany na CD-R w 2004 roku. Znawcy tematu określają ten materiał jako jeden z bardziej radykalnych krążków w dyskografii Tomka Twardawy.
Muzyka Genetic Transmission to oczywiście muzyka eksperymentalna, która oparta jest głównie na stylu noise z industrialnymi wtrętami. Przez ponad 60 minut nasze uszy katowane są elektroakustycznymi dźwiękami z mnóstwem szumów, trzasków, zgrzytów i zsamplowanych tak zwanych nagrań terenowych. Dźwięki te poddane są różnym rytmom, zmianom natężenia i tempa oraz zapętleniom czy pogłosom. Pewne dźwięki rozpoznajemy i są dla nas oczywiste lub domyślne – jak organy, instrumenty strunowe, dęte, tykanie zegarów, czy działanie różnych mechanizmów, elektro-mechanizmów oraz komputerowej elektroniki. Jednak większość jest niezidentyfikowanych, ale nasuwających różne skojarzenia. Polifoniczność sprawia, że chwilami można czuć się przytłoczonym przez te brzmienia. Chociaż ich dobór raczej nie jest przypadkowy a rozmyślnie zaaranżowany.
Materiał ten nie jest przeznaczony dla zwykłego śmiertelnika. Atmosfera jest bardzo niepokojąca, nierzadko psychotyczna. A miejscami nawet pojawia się nastrój rodem z horroru lovecraftowskiego gdzie usłyszymy dziwaczne i przerażające odgłosy. Jakby czegoś organicznego, istot żywych, nieprzyjaznych człowiekowi – i jakby nie z tego świata, a z innego wymiaru. A zatem "Offals of Emotions" łączy ze sobą dźwięki konwencjonalne i niekonwencjonalne, nieorganiczne i organiczne (ożywione). Byłoby to czymś bardzo odważnym, słuchać tego materiału samemu w nocy, czy w opuszczonym starym domu. Bez wątpienia wyobraźnia w takim otoczeniu zrobiłaby swoje.
Paweł "Pavel" Grabowski / [ 25.03.2024 ]
|
