01. The Fall of Claudius
02. Imperator
03. The Head of the Snake
04. Boudicca (Queen of the Iceni)
05. Britannia: The 9th at Camulodonum
06. Trial of the Gods (Intermezzo)
07. The Fiddle & the Fire
08. Son of the Deified
09. What Artist Dies in Me...
10. The Revolt od Galba



Cesarz Klaudiusz daje płomienną przemowę w Senacie. Zapowiada koniec korupcji i usunięcie ludzi, którzy zdobyli władzę w niegodny sposób. Od tej pory rządzić będą osoby, które kochają Rzym i jego mieszkańców. A przynajmniej taki był plan. Po intrygującym wstępie szybko na "The Thirteen Years of Nero" pojawiają się ciężkie gitary i mroczne orkiestracje. Nie mamy wątpliwości: dni cesarza są policzone. Nie będzie Utopii. Po morderstwie Klaudiusza nastanie czas Nerona. Antychrysta.

Nazwa Ex Deo może Wam nie mówić zbyt wiele, ale projekt ten tworzą sami doświadczeni muzycy, którzy postanowili opowiedzieć nam historię Cesarstwa Rzymskiego, ubierając ją w szaty symfonicznego death metalu. Obecnie w składzie niemal wszyscy muzycy kultowego Kataklysm (bez nowego perkusisty), a do tego basista Ashes of Eden, były bębniarz Venom Inc. i klawiszowiec Carach Angren. Panowie tym razem postanowili przybliżyć nam postać niesławnego Nerona: prześladowcy Chrześcijan i człowieka (podobno!) odpowiedzialnego za pożar, który niemal pochłonął Wieczne Miasto. I choć w świadomości ludzi postać ta uchodzi za szaleńca, to odpowiedzialny za teksty Maurizio Iacono odrobił pracę domową i przedstawił ją w sposób bliższy realiom historycznym. Z jednej strony artysta i idealista, mający na koncie wiele sukcesów, z drugiej jednak człowiek dający sobą manipulować. Z płyty Ex Deo można wiele się o nim dowiedzieć, choć też i zespół nie oparł się jednak pokusie sięgnięcia po niesprawdzone plotki (jak np. granie na skrzypcach podczas Wielkiego Pożaru).

Płytę można niejako podzielić na dwie części, przedzielone całkowicie instrumentalnym "Trial of the Gods", będącym popisem możliwości aranżacyjnych Clemensa Wijersa. Pierwsza połowa jest zdecydowanie bardziej melodyjna, choć nie brakuje w niej także rozmaitych smaczków i kapitalnych orkiestracji. Muzyk Carach Angren przechodzi tutaj samego siebie. Podbija refreny smyczkami, wprowadza złowieszcze chóry, a gdy trzeba buduje uczucie grozy i niepokoju (pojawienie się Agrypiny to scena rodem z horroru!). Pozostali członkowie Ex Deo też nie śpią: mamy ładne zmiany tempa, ciekawe partie gitary w tle (jak np. w "Boudicca"), czy też fajne wykorzystanie pałeczek do perkusji (super wstęp do "Imperator"). Sam Iacono dostarcza kapitalne i zróżnicowane partie wokalu, a w "Queen of the Iceni" tworzy dodatkowo intrygujący duet z Brittney Hayes. No i mamy kapitalne, zostające w głowie refreny: taki "Imperator" i "Britannia" jakby stworzone pod koncerty, a w moim ulubionym "The Fall of Claudius" dodatkowo fenomenalnie klimat buduje Wijers.

Wraz z pożarem Rzymu zmienia się ton płyty. Kawałki stają się bardziej mroczne i schizofreniczne - zupełnie jakby wraz z pożarem Rzymu spłonęło także i człowieczeństwo Nerona. Co w sumie miało miejsce, gdyż cesarz winą za pożar obarczał wyznawców Chrystusa i krwawo się na nich mścił. Arystokracja z kolei winiła jego, więc musiał on uważać, by nie skończyć z nożem w plecach. Atmosfera się więc zagęszcza: jest ciężko i duszno. Rdzeń "The Fiddle & the Fire" jest niemal doom-metalowy, choć grupa dość ciekawie kombinuje w tej kompozycji ze zmianami tempa. Prowadzony przez potężny riff "Son of the Deified" buduje poczucie beznadziei, a długi i rozbudowany "What Artist Dies in Me..." przywodzi już na myśl ścieżki dźwiękowe filmów grozy (ach te smyczki na końcu!). Historia znajduje swe zakończenie w "The Revolt of Galba", który niejako podsumowuje wszystko to, co do tej pory usłyszeliśmy: jest mocno, metalowo, ale też i bogato dzięki klawiszom i partiom orkiestry.

"The Thirteen Years of Nero" to concept-album, któremu niewiele można zarzucić. Muzycznie dzieje się tutaj sporo i nawet po kilkukrotnym przesłuchaniu krążka można wyłapać coś nowego. Gdym miał się czepiać na siłę, to może ponarzekałbym, że partie basu troszkę za mało odkrywcze, no ale za to riffy fajne, wokale zróżnicowane, a orkiestracje wręcz fenomenalne. Grupa stworzyła nawet całkowicie symfoniczną wersję krążka, ale tylko jako bonus do wypasionej, limitowanej edycji płyty. Kupiłbym osobno. Serio.

ps.
Wywiad jaki przeprowadziliśmy z Maurizio Iacono możecie przeczytać tutaj.

Imperator:



Tomasz Michalski / [ 17.01.2024 ]




brak recenzji





Nick:  



E-mail:  



Treść komentarza:  



Suma 2 i 3 =








Ex Deo
The Thirteen Years of Nero

Napalm Records - 2021 r.




8/10



brak recenzji



© https://METALSIDE.pl 2000 - 2025 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!