MetalSide.pl: Po raz pierwszy gościcie na naszych łamach, więc poproszę o kilka słów z historii zespołu Thermit.
Jendras: Siema. Ma być kilka słów to będzie kilka. Zaczynaliśmy w 2010 roku jako zespół instrumentalny. W 2011 dołączył do nas Trzeszczol, z którym to nagraliśmy pierwsze demo pt. DEMO'n'BEER. Skład został w pełni skompletowany dopiero w 2013 kiedy to poprzedniego basistę zastąpił Fabian. W takim składzie nagraliśmy EP pt. "Encephalopathy", którą teraz promujemy. W naszej krótkiej historii zagraliśmy już dokładnie 111 koncertów (tak zapisujemy je - fajna pamiątka) czyli można powiedzieć, że mimo, krótkiego stażu jesteśmy już całkiem doświadczeni. Ta "historia" mogła by być dużo dłuższa, ale nie chce was zanudzać biograficznymi szczegółami. ;-)
A jak doszło do tego, że zaczęliście wspólnie grać?
Ja i Młody znaliśmy się jeszcze zanim zaczęliśmy w ogóle grać na gitarach. Chodziłem z jego starszym bratem do klasy w liceum i czasami się widywaliśmy. Jakoś w 2004 roku równocześnie wzięliśmy gitary do ręki. Było to bardzo dobre bo grając razem jeden starał się prześcignąć drugiego co zmuszało nas do wytężonych, codziennych ćwiczeń. Z perkusistą też nie było większego problemu bo Młody poznał Przydepa w technikum do którego poszedł - byli w jednej klasie. Tak się narodził ThermiT. Dla nas trzech to jak na razie pierwsza kapela w jakiej gramy. Jestem przekonany, że również ostatnia.
Macie na koncie udział na dwóch składankach: "Thrashing Damnation Thru Compilation vol. 1" i " Thrash Sells...But Who's Buying? ". To poproszę o kilka słów jak tam się znaleźliście.
Ominąłeś dwie zagraniczne: "A Gallery Of Rogues Volume Two", "Wreck Your Neck Volume One" i jedną polską: "Polish Independent Music Compilation Vol.1". To też nie była jakaś skomplikowana sprawa. Tajemnicą nie jest, że sprawnie działamy i promujemy się w internecie (nie tylko w Polsce) więc osoby odpowiedzialne za stworzenie tych składanek gdzieś tam nas usłyszały, spodobało się to co gramy i zaproponowały nam w nich udział. My oczywiście bez problemów się godziliśmy bo taka składanka to świetny sposób na promowanie kapeli.
A widzisz, o tych zagranicznych to nie miałem pojęcia (śmiech). Wasza EP'ka zatytułowana "Encephalopathy" zbiera pochlebne recenzje. Czy jesteś tym faktem zaskoczony? Czy jednak spodziewałeś się takiego odbioru wśród recenzentów?
To są właśnie najgorsze pytania bo trzeba uważać jak się odpowiada - nie można przesadzić w żadną ze stron. Jesteśmy świadomi muzycznie i spodziewaliśmy się, że nasza EP się spodoba. Była obawa, że niektórzy będą narzekali na wokale Trzeszczola (nie każdy lubi wysokie głosy w metalu - a szkoda) czy też "przekombinowanie" kompozycyjne. Wygląda na to, że przekonujemy do siebie coraz większą część recenzentów. ;-)
Hehe... pytanie "trudne", ale takie też trzeba zadawać (śmiech). Ok... Nagraliście covero-medley (jak to w recenzji nazwałem) zatytułowany "Thermitallica" skąd pomysł na takie rozwiązanie? Długo kombinowaliście z doborem numerów?
Pomysł był bardzo spontaniczny. Nigdy nie przepadaliśmy za graniem "zwykłych coverów" odegranych w skali 1:1. Chcieliśmy zrobić "coś więcej". Medley ten nie jest zatem kolejnym "coverem Metalliki" tylko czymś ciekawszym - dużo dołożyliśmy tu od siebie, nie obyło się bez robienia jaj (śmiech). Wprawny słuchacz wychwyci Frantica odegranego na Banjo czy też "lekko zmienione" teksty w That Was Just Your Life i Mama Said. Wybór utworów był kompletnie losowy i rzeczywiście chwilę to trwało. Zrobiliśmy listę momentów z utworów Metalliki, które chcielibyśmy zagrać - duża część z nich odpadła w czasie łączenia tego medleya w całość. Dopiero po nagraniu zorientowaliśmy się, że nie ma nic chociażby z Kill'em All - a podobno gramy thrash. (śmiech) Co ciekawe gramy ten cover na żywo i nawet się nie gubimy. Na tyle wszedł mi w głowę (i w palce), że jak słucham oryginalnych utworów to aż czasami coś mi w nich nie pasuje. Na przykład ciężko mi się słucha Leper Messiah bo za każdym razem jestem przekonany, że po solówce powinien zostać sam bas. (śmiech)
A właśnie... ile tam numerów upchaliście? Tylko nie mów, że mam sobie sam policzyć... (śmiech).
Ułatwię ci liczenie: One, And Justice For All..., Battery, Frantic, All Nightmare Long, Damage Inc., Leper Messiah, Holier Than Thou, Shortest Straw, Master of Puppets, That Was Just Your Life, Disposable Heroes, Creeping Death, Mama Said.
Podziękował! Nie lubię ogólnie szufladkowania, no ale gracie thrash z elementami heavy, czy amerykańskiego power metalu. Więc zapytam o Wasze inspiracje - dzięki komu Thermit gra to co gra?
Inspiracje są bardzo szerokie bardziej zakorzenione w pierwszych hard rockowych i heavy metalowych kapelach jak Black Sabbath czy Deep Purple etc., a mniej w zespołach z Big4 czy im podobnych. Ogólnie każdy z nas ma trochę inny gust muzyczny. Zawsze w wywiadach wspominam o tym, że Przydep prawie nie słucha metalu - jak na próbie kiedyś stwierdziliśmy, że gramy Master of Puppets to nie wiedział co to za utwór. Młody od zawsze jest zakochany w Black Sabbath i Steve Ray Vaughan'ie, moim ulubionym bandem jest Deep Purple, uwielbiam Presleya, Fabian jara się klimatami od Pink Floyd do black metalowych skandynawskich "pand", a Trzeszczol słucha wszystkiego, naprawdę czasem aż strach spojrzeć na to co ma na koszulce. (śmiech) Moim zdaniem ma to bardzo dobry wpływ na muzykę - mieszając tyle inspiracji tworzymy coś co już niby kiedyś było, ale w bardzo świeżej formie. Nie sądzisz?
A jakiej muzyki słuchacie na co dzień? Jakich płyt ostatnio słuchałeś? Które albumy są Twoimi ulubionymi?
Jakiej muzyki słuchamy na co dzień można wywnioskować z odpowiedzi piętro wyżej. Ja osobiście ostatnio katowałem się płytami Megadeth, zawsze denerwował mnie wokal Rudzielca i ogólnie nie przepadałem za tą kapelą. Po przesłuchaniu kilku płyt stwierdzam, że nadal za nimi nie przepadam (i to wcale nie z powodu Metalliki) - mimo dużych chęci i wielu pochlebnych opinii o tym bandzie wśród moich znajomych. Są pojedyncze perełki, ale całościowo mi po prostu nie wchodzi. Poza tym prawie codziennie leci u mnie Rainbow z pierwszych dwóch płyt, obowiązkowo Deep Purple (wyrywkowo), strasznie również uwielbiam słuchać Django Reinhardta. Ulubione albumy? W thrashu bezsprzecznie "By Inheritance" Artillery. Poza tym Deep Purple - "Battle Rages On" (ostatnia płyta z Ritchiem), pierwszy album Rainbow. Z metalu ogólnie pojętego to przede wszystkim Kreator - Niemców lubię na tyle, że trudno mi wskazać ulubiony album, ale będą to okolice "Enemy Of God".
Co sprawiło, że złapałeś za gitarę i zacząłeś na niej grać? Masz swoich muzycznych Mistrzów? Na kim się wzorujesz?
Ogólnie to bardzo późno chwyciłem za gitarę bo miałem wtedy 16 lat. Dlaczego zacząłem na niej grać? Może zabrzmieć to dziwnie ale niepowodzenia w sporcie (grałem w piłkę nożną w kilku klubach w Poznaniu i w okolicach), które nie zawsze wynikały z mojej winy (długa historia, o której nie warto pisać) wkurwiły mnie na tyle, że postanowiłem zmienić profesję. Moja siostra uczyła się grać na gitarze klasycznej więc jej tą gitarę podbierałem - tak się zaczęło. Styl muzyczny miałem "z góry narzucony" bo hard rocka (a później metalu) słucham od urodzenia za sprawą ojca - inna muzyka ani w domu ani w samochodzie nigdy nie leciała. Jakiś specjalnych wzorów w muzyce nie mam, moi ulubieni gitarzyści to Ritchie Blackmore i Dimebag Darell - chociaż solówkom, które gram dużo bliżej do Slayera niż do tych dwóch panów. (śmiech)
Macie na swoim koncie demo i dosyć dobrze przyjętą EP'kę. To teraz chyba czas na dużą płytę? (śmiech) A poważnie to jakie macie plany na najbliższy czas? Coś dłubiecie z nowymi utworami?
Dokładnie tak, dłubiemy z nowymi utworami. Z racji przełożenia zagranicznej trasy koncertowej na kwiecień mamy bardzo dużą dziurę w koncertach w marcu. Mogę po raz pierwszy zdradzić, że czas ten chcemy przeznaczyć na nagranie singla, na którym znajdą się dwa utwory. Jeden autorski, kompletnie nowy, nigdy nie grany na koncertach oraz jeden cover - niestandardowa adaptacja popowego hitu sprzed lat. Planujemy wydać to pod koniec marca. Po nagraniach już w kwietniu w końcu wybierzemy się na pierwszą, zagraniczną trasę koncertową. Tym razem powinno już wszystko wypalić. Po powrocie będziemy się zastanawiać co z naszą przyszłością.
Czekam zatem niecierpliwie! Jak wygląda komponowanie muzyki w zespole ThermiT? Macie już jakiś wypracowany schemat działania?
Nie jest tajemnicą, że głównym kompozytorem w ThermiTach jest Młody. To on odpowiada za dużą większość muzyki. Oczywiście nie wygląda to tak, że przychodzi na próbę i pokazuje palcem każdemu jak ma grać. Jego są w większości pomysły, które razem szlifujemy na próbach nadając im kształt taki jaki możecie usłyszeć na płytach. Więcej szczegółów zdradzać nie będę bo ktoś jeszcze nam podkradnie "technologię" (śmiech).
Jakieś koncerty w najbliższym czasie się szykują? Gdzie będzie można Was zobaczyć na żywo?
Najbliższe koncerty jakie zagramy to dopiero mini trasa koncertowa o nazwie MiniTur Vol.1, którą osobiście organizuję. Wystąpimy na niej z zespołami Titanium, Butelka, Deathinition, Train To Madness i Unhuman. Zagramy 20, 21 i 22 marca w następujących miastach: Poznań, Inowrocław, Ostrów Wielkopolski. Poza tym warto śledzić naszego fanpage na Facebooku gdzie na bieżąco informujemy o zbliżających się gigach. Z racji "posuchy koncertowej" w pierwszych miesiącach 2014 roku drugi kwartał będzie naprawdę mocno upchany datami.
Jesteście na początku swojej muzycznej drogi. Jak sobie wyobrażasz siebie i zespół za 10 lat?
Prawda jest taka, że liczymy wciąż na to, że uda się osiągnąć to tzw. "coś więcej". Oczywiście myślę o sukcesie poza granicami Polski bo u nas z taką muzyką po prostu nie sposób się przebić. Zespół to duża inwestycja tak czasu jak i pieniędzy - wierzę, że kiedyś się to wszystko zwróci z dużą nawiązką. Oczywiście jesteśmy świadomi, że "samo nic się nie dzieje" dlatego też staramy się sukcesowi pomóc. Co z tego wyjdzie? Czas pokaże.
Trzymam kciuki! Macie jakieś odległe plany i postanowienia, czy na razie traktujecie to wszystko jako dobrą zabawę i okazję do imprezowania?
Plany są takie jak powiedziałem powyżej. Na pewno nie traktujemy tego tylko jak zabawę. Całe nasze życia są podporządkowane pod zespół, kosztowało nas ta naprawdę wiele wyrzeczeń. Nie jesteśmy też głupimi dzieciakami, które myślą, że nagrają płytę i za rok będą na poziomie rozpoznawalności Slayera. Jesteśmy świadomi tego gdzie jesteśmy i na co mamy szansę - działając w sposób zaplanowany staramy się osiągać kolejne, coraz wyższe cele.
Muszę przyznać, że nieźle Wam idzie promowanie swojego zespołu. Na popularnym serwisie FB macie sporo lajków... Jaki jest Wasz przepis na zdobywanie popularności? Zgaduję, że koncerty?
Tak jak Młody zajmuje się w większości komponowaniem muzyki tak ja zajmuję się wszystkimi działaniami, którymi w innych zespołach zajmuje się manager. Mam do tego jakąś tam żyłkę stąd tak duża ilość koncertów, które zagraliśmy i stąd też tak dobra rozpoznawalność w internecie co przekłada się na lajki na FB czy też ilość wyświetleń kanału na YT (to już przeszło 100.000!). Przepisów ponownie nie będziemy zdradzać bo przecież nie chodzi o to żeby każdy umiał się dobrze promować, no nie? (śmiech)
Jak ogólnie podchodzicie do kwestii grania koncertów? Wiadomo, że w naszym kraju dosyć ciężko jest o ustalenie dobrych warunków w wielu klubach.
Nasze podejście jest proste. Żeby się pokazać trzeba grać, bez wybrzydzania. Oczywiście zdarzały się wpadki finansowe, ale teraz już od wielu koncertów na nasze występy przychodzi tyle osób że starczy i na paliwo i na piwo. W połączeniu ze sprzedażą merchu nawet zostaje jakiś plus. Oczywiście siana nigdy nie rozdajemy "po równo" wśród członków zespołu (co zauważyłem u wielu innych młodych kapel) a to co zostało na plusie wpłacamy na nasze ThermiTowe konto bankowe, które wbrew pozorom dzięki takim działaniom i paru wygranym Festiwalom nie świeci pustkami. Mamy za co się promować.
Przyznam, że bardzo zdrowe podejście. Opisz proszę najdziwniejszy koncert jaki zagraliście do tej pory (śmiech)
Bez wątpienia będzie to nasz dwudziestominutowy występ w Hard Rock Cafe w Krakowie na konkursie kapel Hard Rock Rising. Nasz samochód przed wyjazdem "doznał awarii" (tak, samochody lubią nam się psuć) i musieliśmy wziąć samochód z wypożyczalni (jakieś 250 zł). Pojechaliśmy do Krakowa płacąc grube siano za paliwo (jakieś 500 zł). Na miejscu zgarnęliśmy dwa mandaty (wjazd pod zakaz (100 zł) + parkowanie (100 zł)) w konkursie kapel nic nie wygraliśmy, brak zwrotów za dojazd. Można sobie policzyć tylko ile wtedy wtopiliśmy siana. Na dodatek był to przecież środek tygodnia więc wszyscy strasznie zmęczeni po trasie na następny dzień od rana poszli do pracy - wróciliśmy naprawdę późno i spania nie było zbyt dużo. Prawdziwa masakra (śmiech).
Uchhh... solidna masakra (śmiech)... Ok, na koniec dokończ proszę zdanie: Thermit to dla mnie...
...dziecko, któremu poświęcam całe życie i jak na razie nie mam z tego nic poza satysfakcją (śmiech). Już niebawem na pewno się to zmieni.
Oby, oby... I to tyle na razie z mojej strony. Pogadamy sobie więcej przy okazji dużej płyty (śmiech). Dzięki za poświęcony czas i udzielone odpowiedzi. Tradycyjnie ostatnie słówko do czytelników MetalSide zostawiam Tobie. Cześć!
Dzięki za miły wywiad. Do czytelników mam tą samą informację co zawsze. Śledźcie nas w internecie na Facebooku, YouTube, Twitterze i w wielu innych miejscach. Jeśli lubicie streaming to znajdziecie nas we wszystkich najpopularniejszych serwisach ze Spotify na czele. Jeśli podoba Wam się to co robimy - przychodźcie na koncerty i pokazujcie naszą muzykę znajomym - niech grono fanów ThermiTa się rozrasta! Dzięki i na razie!
|