Hate - "Ten dreszczyk emocji"


Formacja Hate powstała w 1990 roku i dosyć szybko zrobiło się o nie j głośno. Na początku na naszym podwórku, a obecnie zespół śmiało podbija świat. Fani death metalu podlanego czarnym sosem doskonale wiedzą o czym mowa. Nam udało się zaprosić do rozmowy Dominika, który pełni w zespole rolę gitarzysty. Trochę nam się przeciągała w czasie ta rozmowa, ale koniec końców udało się pospinać terminy i wywiad udało się przeprowadzić. A w nim oczywiście rozmawiamy o najnowszej płycie Hate, czyli o albumie "Rugia". Poznaliśmy kulisy jej nagrywania i inne ciekawostki na ten temat. Nie zabrakło też pytań o obecną sytuację pandemiczną i "jak żyć" w jej obliczu. Podpytaliśmy też Domina o najbliższe plany koncertowe (będzie się działo!), jak i również o inne zespoły w których się udziela. Zapraszamy serdecznie do czytania, przed Wami Dominik "Domin" Prykiel!





MetalSide.pl: Hej! Wreszcie-nareszcie udało się zgadać i możemy przeprowadzić ten wywiad. Jak samopoczucie? Gotowy do odpowiedzi?

Dominik Prykiel: Samopoczucie w jak najlepszym porządku, gotowy!

Dwa lata temu świat stanął na głowie z wiadomego powodu. Jak sobie z tym radzisz? Na co miałeś więcej czasu?

Dla mnie pandemia zapoczątkowała u mnie wiele zmian. Zacząłem udzielać lekcji na gitarze przez internet. Mam też trochę więcej czasu żeby więcej ćwiczyć na gitarze (bo granie a ćwiczenie i wzbogacanie warsztatu artystycznego to dwie różne rzeczy) Mam też czas, żeby ogólnie zająć się swoim rozwojem psychicznym i fizycznym. Zwolnić, wyluzować, przemyśleć pewne kwestie. Życie trochę zwolniło, gramy mniej koncertów, mniej prób, ale za to jest czas na inne sprawy. Wiem też, że praca włożona w kształcenie siebie jako muzyka, ale też jako osoby, praca nad własnym charakterem, postrzegania świata ludzi itp. będzie przydatna w zespole i zaprocentuje na przyszłość. Dotyczy to też fizycznego i psychicznego przygotowania do koncertów i tras.

Brak koncertów wszystkim nam doskwiera okrutnie. A jak to wygląda z Twojej strony? Czego najbardziej Ci brakuje? Samych występów? Spotkań z fanami, podróżowania z miejsca na miejsce?

Tego brakuje mi najbardziej, grania, podróżowania, spotykania nowych ludzi, spędzania czasu z innymi muzykami. Każdy wieczór spędzasz w innym mieście w innym otoczeniu. Ten dreszczyk emocji, oraz uczucie kiedy wychodzisz na scenę jest niezastąpiony przez cokolwiek innego. Dlatego mam nadzieję że już niedługo będzie można normalnie grać jeździć po świecie, zaprezentować wreszcie na żywo nową płytę szerszej publiczności.

W październiku swoją premierę miała nowa płyta o tytule "Rugia". Kiedy rozpoczęliście prace nad tym nowym albumem?

Kiedy rozpoczęła się pandemia, która przerwała naszą trasę europejską z Belphegor i Suffocation. Wróciliśmy z podciętymi skrzydłami do domu, ponieważ trasa szła znakomicie. Była dobra frekwencja, świetna atmosfera i doskonałe przyjęcie. Wróciliśmy do domów i okazało się, że taki stan rzeczy będzie trwał dłuższą chwilę, więc zapadły decyzję żeby wykorzystać konstruktywnie czas i zacząć robić nowy materiał. Była to trafna decyzja, z efektów naszej pracy jesteśmy wyjątkowo zadowoleni!

Materiał został nagrany w studio Herz. Jak wspominasz samą sesję? Udało się wszystko zrealizować? Były jakieś niespodzianki, czy wszystko poszło gładko?

Poszło dość gładko, Bracia to zawodowcy, więc wiedzieliśmy dokładnie czego się spodziewać. Byliśmy dobrze przygotowani do sesji, praca przebywała w dobrej atmosferze. Studio to inny świat, można wreszcie wykorzystać i przetestować sprzęt, co się sprawdza co nie. Przed sesją dostałem nową gitarę firmy Schecter której użyłem w nagraniach jak i również nowy wzmacniacz polskiej firmy MLC, który świetnie sprawdził się w studio i gra teraz ze mną również na scenie. Serdecznie pozdrawiam Wojtka i Sławka Wiesławskich za motywację podczas nagrań i wyciśnięcie z nas dźwięków do ostatniej kropli.

Za okładkę odpowiada Daniel Rusiłowicz. Trzeba przyznać, że wygląda cudownie mrocznie. Długo się zastanawialiście nad jej wyborem?

Heh, z okładką było trochę zabawy, były inne projekty różne wersje i tym podobne. Natomiast końcowy projekt Daniela wpasował się idealnie, dzięki temu, że współpracuje on z Hate już od dłuższego czasu, robi zdjęcia, okładki oraz doskonale czuje ten vibe. Robi rzeczy dobre, wysmakowane i najwyższej jakości, więc wiadomo było, że i tym razem projekt finalny będzie w pełni oddawał klimat i przekaz płyty.


Rugia to wyspa kojarzona jednoznacznie z pogańskim sanktuarium Światowida. To było ostatnie takie miejsce kultu. Skąd pomysł na akurat ten temat?

W Hate temat pogaństwa konsekwentnie przewija się, odkąd dołączyłem do zespołu, od płyty "Tremendum". Podczas pracy nad obecną płytą, Adam zadzwonił do mnie, że chyba ma już tytuł nowej płyty. Wspomniana Rugia była ostatnim bastionem pogaństwa w Europie. Tam też znajdowała się słynna świątynia Arkona. Tytuł wpisuje się w tematykę którą konsekwentnie realizowaliśmy na ostatnich dwóch płytach.

Cały materiał zawarty na płycie "Rugia" trwa 36 minut. To spora zmiana w porównaniu do poprzednich płyt, które trwały około kwadransa dłużej. To świadomy zabieg, czy może po prostu "samo tak wyszło”?

Od pierwszych utworów które powstały na płytę, wiadomo było, że płyta będzie szybsza, bardziej zwarta i brutalna. Wiec gdy 9 utworów zamknęło się poniżej 40 min, nie próbowaliśmy nienaturalnie wydłużać płyty jakimiś dodatkami typu długie intro, outro czy też utwory instrumentalne. Miało być niespodziewane brutalne uderzenie i ewentualne pozostawienie niedosytu niż dopychanie płyty utworami których nie czujemy.

Do utworu "Resurgence" nakręciliście bardzo klimatyczny teledysk. Gdzie się odbyła ta sesja i jak wspominasz pracę na jej planie?

Klip był kręcony na Śląsku, ponownie współpracowaliśmy z IX Liter, to oni odpowiadają za klipy z płyt "Tremendum" oraz "Auric". Jest to jakby kontynuacja historii, więc współpraca z nimi była naturalnym wyborem. Pracuję nam się razem świetnie. Błażej Jankowiak (reżyser) doskonale rozumie nasze wizje oraz oczekiwania, jest też niesamowicie energetyczną osobą która motywuje cię do włożenia jeszcze większego wysiłku, oraz dania z siebie wszystkiego na planie filmowym. Praca nad klipem trwała dwa dni, uwinęliśmy się dość szybko, głównie dzięki ciężkiej pracy ekipy oraz solidnemu przygotowaniu. Efekt wyszedł piorunujący! Zobaczcie sami!

Do utworu "Exiles Of Panteon" powstał kolejny klip. Jak dalej będziecie promować album "Rugia"? Co tam macie zaplanowane?

"Exiles" jest dużo szybszym i bardziej energicznym utworem, więc podeszliśmy do tematu trochę inaczej. Szybsze bardziej, żywe ujęcia, dużo więcej mroku. Co do nagrań znów IX Liter wykonało kawał dobrej roboty. Wielkie podziękowania, należą się też wszystkim aktorom którzy wystąpili w klipie bo warunki były srogie (zimno i deszcz)! Ujęcia zespołu były kręcone w nocy i wtedy też rozpadał się deszcz więc granie i machanie głową przez 4h w strugach deszczu, czyste szaleństwo, ale sztuka nie uznaje kompromisów!

Co do planów już niedługo bo w marcu gramy kilka koncertów w Polsce razem z Virgin Snatch i The Disease oraz gości na poszczególnych koncertach w następujących miastach: 11.03 Wrocław, 12.03 Kraków, 18.03 Warszawa, 19.03 Krosno. Mamy w planach trasę po Europie u boku I Am Morbid (który z okazji 30 lecia wykona całe "Blessed Are The Sick" - Morbid Angel), oraz Belphegor, która obejmie też kilka koncertów w Polsce: 30.03 Poznań, 31.03 Gdańsk oraz 01.04 Katowice.

W planach też mamy trasę po USA, Skandynawii, oraz Azji i Australii, szczegóły mam nadzieję już wkrótce!


To już trzeci album Hate przy którym maczałeś palce. A jak dzisiaj oceniasz te dwa poprzednie. Zacznijmy od "Auric Gates of Veles". Jesteś w pełni zadowolony z tej muzyki?

Z "Auric" jestem bardzo zadowolony, jest tam dużo rzeczy z których jestem zadowolony, dużo melodii, które "czuję". Słuchanie tej płyty to wracanie do odczuć i klimatu który towarzyszył mi podczas komponowania, był to bardzo fajny dla mnie czas! Pojawiło się też wiele wymagających technicznie solówek, ale również te w których bardziej liczył się klimat i energia. jak np w "Sovereign Sanctity".

A co powiesz o "Tremendum"?

To był skok na głęboką wodę, nowy zespół, poważna płyta, nie znałem trochę stylu pracy Adama, nie wiedziałem czego oczekuje itp. Dużo rzeczy było nowych i trudnych. Głównie pracowałem nad solówkami, mniej nad melodiami i utworami. Myślę, że te trudności przekuliśmy w sukces, a płyta nadała trochę nowy kierunek i styl, rozpoczęła nowy rozdział zespołu.

W zespole doszło ostatnio do zmiany z bębnami, bo odszedł Pavulon, a w jego miejsce pojawił się Daniel Rutkowski. Jak była przyczyna takiej podmiany? Daniel nie jest jakimś nowicjuszem, bo jest aktywny w formacjach Neolith, Redemptor, czy Virgin Snatch. Było wiadomo, że sprawdzi się i w Hate.

Daniel zastąpił Pavulona z powodów zdrowotnych, na fragmencie którejś z europejskich tras, więc wcześniej grał z nami próby, potem sprawdził się na koncertach. Odwalił kawał dobrej roboty na najnowszej płycie. Z racji tego iż, jest muzykiem bardzo pracowitym oraz bardzo dokładnym, na pewno motywuje nas do wytężonej pracy oraz wysiłku. Zagraliśmy już razem sporo koncertów, nagraliśmy płytę, więc wiemy czego się po sobie spodziewać.

Jakiej muzyki ostatnio słuchałeś? Jakie krążki z ostatnich lat zrobiły na Tobie największe wrażenie?

Staram się zapoznawać na bieżąco z nowościami metalowymi które aktualnie wychodzą, ale wracam też do klasyki rocka i metalu, muzyki klasycznej, muzyki filmowej (szczególnie Ennio Morricone). Nie stronię też od muzyki elektronicznej oraz rozrywkowej, więc po trochu wszystkiego. Staram się znaleźć inspirację wszędzie, często zdarza się też tak, że słucham tego na co mam w danym momencie ochotę. Zależy to od samopoczucia oraz efektu jaki chce żeby wywołała na mnie mnie dana muzyka. Czasami potrzebujesz rozbudzenia, czasami melancholii, a czasami po prostu chcesz wrócić do starego klimatu lat lub też wspomnień, z którymi dana muzyka ci się kojarzy. Właśnie kończę nasz wywiad przy najnowszej płycie Steve Vai'a - "Inviolate", który jest niezmiennie moim ulubionym gitarzystą.

Skorzystam z okazji i zapytam czy są jakieś wieści odnoście zespołu Vedonist? Coś tam się dzieje? Czy niezbyt?

A dzieje się. Właśnie kończymy miksować dwa single które niedługim czasie ujmą światło dzienne. Więc niedługo odezwiemy się z starym kawałkiem nagranym na nowo, oraz coverem. Być może pojawi się też nowa płyta, jest za wcześnie żeby o tym mówić, ale nie wykluczamy niczego. Co ma być to będzie! To samo tyczy się też Extinct Gods. Na wszystko przyjdzie czas.

Uczysz gry na gitarze, więc zapytam jakim jesteś nauczycielem? Srogim, czy też wyrozumiałym? I jaką byś dał radę dla wszystkich początkujących gitarzystów? Pomijając oczywistości w stylu "praca, praca i jeszcze raz praca"...

Mam uczniów na różnym poziomie zaawansowania, więc zawsze staram się dopasować poziom materiału do danego ucznia. Podchodzę do każdego indywidualnie dopasowuję ćwiczenia, każdy jest inny i potrzebuje różnych bodźców. Niektórzy sami zadają pytania, są dociekliwi oraz chłoną wiedzę. Niektórych trzeba trochę bardziej motywować i zachęcać do wytężonej pracy. Są też uczniowie którzy dokładnie wiedzą czego chcą, są wymagający oraz bardzo konkretni. Więc na pewno zawsze staram się być bardzo wyrozumiały i traktować każdego ucznia, najlepiej jak tylko potrafię. Ale też być wymagającym kiedy trzeba, żeby widoczne były efekty.

Radą dla początkujących, cierpliwość i pracowitość. Znalezienie sobie dobrego nauczyciela który pozwoli nam uniknąć podstawowych błędów, które utrwalone z czasem wymagają poprawy i przez to podwójnego nakładu pracy. Granie z różnymi muzykami, czerpanie inspiracji z różnych źródeł i nie zamykanie się na różne gatunki muzyczne. Czerpanie radości z granych dźwięków - to chyba najważniejsze.


Pomału zbliżamy się do końca wywiadu, więc zapytam o Twoje muzyczne marzenia. Z kim byś chciał zagrać na jednej scenie? Jaki jest Twój koncertowy zestaw marzeń?

Jest wiele takich zespołów, smutne jest to że jest kilka zespołów z którymi niestety nie da się już zagrać np. Death, Pantera, Motörhead. Na pewno fajnie by było, spotkać się z idolami z dzieciństwa, od których zaczęła się moja przygoda z metalem np. (w ramach jednego festiwalu) mówię tu o takich zespołach jak Metallica czy Megadeth.

Jakbyś zachęcił fana metalu, który jeszcze nigdy nie słyszał Hate do sięgnięcia po album "Rugia”?

Ja, jeśli nie znam jakiegoś zespołu, staram się zapoznać z ostatnimi dokonaniami i jak i również przekrojowo z wcześniejszymi płytami. Więc polecam wszystkim fanom ekstremalnej muzy, death jak i black metalu, zapoznać się z naszą ostatnią płytą, jak i również ze wcześniejszymi dokonaniami, bo jest to na prawdę ciekawa muzyczna podróż.

I to wszystko co przygotowaliśmy. Dziękuję za poświęcony czas i wszystkie udzielone odpowiedzi. Tradycyjnie zostawiam Tobie ostatnie słowo dla czytelników MetalSide. Cześć!

Dzięki z wywiad! Wszystkim czytelnikom MetalSide życzę zdrowia w tym trudnym czasie jak i również szybkiego powrotu do normalności. Do zobaczenia na koncertach!

zdjęcia: Maciej Pieloch i Daniel Rusiłowicz


Autor: Gumbyy

Data dodania: 16.02.2022 r.



© https://METALSIDE.pl 2000 - 2025 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!