1. Walking Through The Path Of Hell
2. Blood Red Sky
3. Somebody That I Used To Know
4. Pain



Zespół Serpent Wings powstał w 2010 roku, a EP'ka zatytułowana "Blood Red Sky" to ich drugie wyjście do ludzi. Muszę przyznać, że dosyć szybko w tym zespole idzie rejestrowanie swoich numerów, bo pierwszą EP'kę ("Depression EP") wypuścili w 2010 roku. No ale do historii już nie wracamy i zajmujemy się tegorocznym materiałem.

Mamy tutaj dwie autorskie kompozycje, jeden cover i bonus track. Zaczniemy nietypowo, bo od... końca. Bonusowy numer opatrzony tytułem "Pain" to najprawdopodobniej kompozycja, która pochodzi z pierwszej EP'ki. Bo tam jest kompozycja o takim samym tytule i ten kawałek zdecydowanie odstaje od pozostałych. Jest po prostu gorzej nagrany i słychać, że zespół jeszcze był niezbyt wyrobiony.

Przedostania pozycja to cover zatytułowany "Somebody That I Used to Know" w oryginale Gotye. Niestety nie mam pojęcia jak to wygląda w oryginale, bo nazwę tego wykonawcy znam tylko ze słyszenia. Numer nieznacznie odstaje od tego co zespół gra w swoich autorskich numerach, ale słucha się tego całkiem przyjemnie.

No i pozostały nam dwie autorskie kompozycje. Serpent Wings prezentuje na nich coś co można podciągnąć pod melodyjny death metal, ale z tą melodyjnością to też tak w cudzysłowie. Bo nie jest to granie rodem ze Skandynawii, raczej bliżej tutaj do heavy z growlami. Gitary całkiem przyjemnie chodzą, sekcyjni nie odstają... ogólnie instrumentalnie jest poprawnie. Kompozycje z jakimś tam pomysłem, więc nudy też nie ma. Jedynym mankamentem, a raczej niedopracowaniem jest strona wokalna. Długimi fragmentami jest całkiem nieźle, ale są momenty gdy robią się jakieś grindowe chrumkania, co niezbyt mi pasuje, no i czasami linia wokalna gdzieś się gubi i z lekka odstaje.

Nie są to jakieś wielkie "wpadki", a raczej poszukiwania i układanie swojej muzyki. Zespół jest na początku swojej muzycznej drogi i mam tego świadomość. Czy coś pozytywnego z Serpent Wings wyrośnie? Czas pokaże. Na razie słychać, że potencjał w tym graniu jest. Nie brakuje pomysłów, więc tak naprawdę wszystko w rękach i głowach muzyków.

Piotr "gumbyy" Legieć / [ 10.05.2014 ]




brak recenzji





Nick:  



E-mail:  



Treść komentarza:  



Suma 2 i 3 =




Mr Pumpernikiel [ nieznany ] 12-05-2014 | 12:03

No byle nie poszli w kierunku tego grindowego chrumkania :)






Serpent Wings
Blood Red Sky

Serpent Wings - 2014 r.




-/10



brak recenzji



© https://METALSIDE.pl 2000 - 2024 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!