1. World Consuming Itself
2. Losing Time
3. Bastard Brain
4. Sanatorium
5. Doubts
6. Revelation Of Dreads
7. Repentance



Czeska scena metalowa jest dla mnie sporą zagadką. Oczywiście jest XII.Stoleti, jest Arakain, jest jeszcze Citron... pewno jakbym wysilił moje sfatygowane szare komórki, to z głębin pamięci wykopałbym jeszcze jakieś nazwy. Oczywiście nie jest to jakiś konkurs, więc nie będę się specjalnie wysilał. Nie o to przecież chodzi... Ok. Oczywiście o zespole Spreading Dread nie miałem najmniejszego pojęcia, jednak próbki materiału podesłane przez kapelę wydały mi się na tyle interesujące, iż poprosiłem o całą płytę.

Teraz jestem już po solidnym wymęczeniu albumu "Sanatorium" w moim odtwarzaczu i mogę napisać co i jak. Spreading Dread na tym albumie prezentuje thrash metal, który dosyć często i swobodnie przeskakuje sobie do szufladki z napisem death. Jak łatwo się domyśleć Czesi nie bawią się w jakieś pozorowanie, tylko od samego początku serwują solidny łomot. Jest bardzo konkretnie, dosyć szybko i zdecydowanie do przodu. Jak wcześniej wspomniałem są momenty gdzie kłania się death metal, ale z drugiej strony mamy bardzo heavy metalowe solówki i patenty znane z power metalu. Nie brakuje też zwolnień i momentów wytchnienia. Jednak całość zdecydowanie pędzi w jakiejś szalonej gonitwie. Numery są dosyć długie i nieźle pokombinowane. Sporo się w nich dzieje i jest to bardzo duży plus dla muzyków, oraz pochwała umiejętności kompozytorskich.

Jest w tej muzyce moc i konkretna petarda. Trzeba od początku nastawić się, że lekko nie będzie i raczej dosyć solidne dostaniemy po głowie. Warto przygotować się na zmasowany atak perkusji i szybko ciętych riffów. Wokalista konkretnie się wydziera i tym samym dokłada sporo agresji. Warto też zwrócić uwagę na świetną pracę sekcji, bo perkusja to naprawdę robi tutaj wiele dobrego. Bas wielokrotnie się przebija i na pewno nie jest dodatkiem samym dla siebie. O poszczególnych numerach niespecjalnie będę pisał, bo jak już wspomniałem - zbyt dużo się w nich dzieje, żeby rozkładać je na czynniki pierwsze. Osobne zdanie będzie tylko o kompozycji zamykającej album, czyli o "Repentance".

Ok, słowo się rzekło, więc przeskakujemy na koniec płyty "Sanatorium". Napisałem już o sporych umiejętnościach kompozytorskich muzyków Spreading Dread. Jak ktoś ma co do tego wątpliwości i niezbyt mi dowierza to najlepszą odpowiedzią będzie wywołany do tablicy numer "Repentance". O co z nim chodzi? Cóż... 11 minutowy kolos to nie jest jakieś wielkie wydarzenie, ale gdy tak długi numer jest instrumentalny, to już robi różnicę. Naprawdę jestem pod wielkim wrażeniem tego kawałka, bo z "instrumentalami" to różnie jest. Czasem są dosyć banalne i szybko się nudzą, jednak tutaj nie ma o czym takim zupełnie mowy. Jest dosyć różnorodnie i sporo "przeskoków" jeśli chodzi o temat przewodni. Wielki szacun za tę kompozycję.

Cóż mogę więcej napisać? Może o tym co mnie niezbyt przekonuje na tej płycie? Tutaj w całości wrzuciłbym kawałek otwierający album. Nie wiem o co chodzi, ale "World Consuming Itself" jakiś taki niewyraźny jest. W dodatku otwiera album i pierwsze wrażenie nie jest zachęcające. Taki następny "Losing Time" po prostu urywa dupę od samego początku i od tego momentu dla mnie zaczyna się ta płyta. Tym samym dosyć łatwo załatwiłem temat najsłabszej kompozycji. W drugą stronę to niestety muszę wywiesić biała flagę, bo nie jestem w stanie wybrać tego jednego numeru. W każdym z nich dzieje się naprawdę dużo dobrych rzeczy i słyszę mnóstwo dobrych dźwięków. Chyba już nie napiszę nic więcej mądrego, więc pozwolę sobie podsumować recenzję.

Polecam płytę "Sanatorium" wszystkim lubującym się w trochę cięższej muzie. Jeśli lubisz solidny łomot okraszony świetnymi solówkami, sporo thrashowych riffów i niebanalne kompozycje to sprawdź o co z tym Spreading Dread chodzi. Ja zostałem kupiony do tej muzy od pierwszego słuchania i z kolejnymi było jeszcze lepiej. Bo to jest kawał dobrej muzy. Jak to nasi południowi sąsiedzi mówią: to je vyborne!

Piotr "gumbyy" Legieć / [ 31.01.2013 ]




brak recenzji





Nick:  



E-mail:  



Treść komentarza:  



Suma 2 i 3 =








Spreading Dread
Sanatorium

Spreading Dread - 2012 r.




8/10



brak recenzji



© https://METALSIDE.pl 2000 - 2024 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!