01. Golden Dragons
02. Trial Hour
03. Born For Battle
04. Go On Your Way
05. Elven Blood
06. On Hell's Shore
07. Eternal Warrior
08. Romance About Tear
09. Magic & Sword
10. Remains Of The Past
11. Epilogue
12. Rider Made Of Ice



Choć od ukazania się tej płyty minęło już kilka ładnych lat to, na rosyjskim rynku muzycznym, dotychczas nie pojawił się taki projekt, który zagrażałby jej pozycji. "Elfowy rękopis" okrzyknięty został pierwszą metalową operą i zyskał wielu fanów, oraz ogromny rozgłos. Wśród tych, którzy nie pałają atencją do power metalu, wzbudzał swym rozmachem niekłamany zachwyt. Teksty kolejnych utworów opowiadają nam historię o młodym pół-elfie, który wraca z wojny do swojej krainy i zastaje ją w rękach złego władcy Daimosa. Inspirację tematyczną tekściarz zaczerpnął z popularnej sagi "Dragonlance" oraz opowiadań M. Moorcocka "Wieczny Wojownik".

Całe opowiadanie zamyka się w 12 utworach, a kolejne role podzielono między wokalistę Epidemii - Maksima Samoswata i zaproszonych gości. Wśród uczestników projektu pojawiły się prawdziwe tuzy rosyjskiego metalu, jak: Artur Bierkut (ex-Aria, Autograf), Dymitr Borisienkow (Czarny Obelisk) czy Lexx (Mistrz). Prestiżu płycie dodała również osoba producenta. Tej nieraz niewdzięcznej roli podjęła się legenda gitary - Władimir Hołstinin (Aria), który w jednym z utworów udzielił swego talentu grając na mandolinie. Muzyka, którą zespół zaprezentował na "Elfowym rękopisie" oscyluje między speed i power metalem wysokiej próby. Duże nasycenie gitarowego brzmienia, szybko zmieniające się solówki i dość wysoki głos wokalisty stały się znakiem rozpoznawczym Epidemii. Całość okazała się dużym przedsięwzięciem, ale dzięki szczerym chęciom wszystkich uczestników, udało się je przenieść na scenę i zarejestrować koncert, który później w bardzo ładnym trzypłytowym wydaniu pojawił się na DVD.

Zarówno po tej płycie, jak i przed nią Epidemia nagrała jeszcze kilka albumów (w tym kontynuację "Elfowego rękopisu"). Jednak to właśnie ten krążek okazał się przełomowym w karierze zespołu. Grupa uzyskała dzięki niemu status jednej z najważniejszych kapel power metalowych w kraju. Od czasu pojawienia się pierwszej metalowej opery zespół wciąż wykorzystuje tematy rodem z fantastyki, a muzycznie krąży wokół obranego przed laty stylu. Maksim Samoswat, który walnie przyczynił się do sukcesu grupy, ostatnio opuścił jej szeregi. Miejmy nadzieję, że zespół nie będzie wyłącznie odcinał kuponów od sławy, choć taka płyta jak "Elfowy rękopis" chyba szybko się nie powtórzy.

Ksenia Przybyś / [ 10.07.2011 ]




brak recenzji





Nick:  



E-mail:  



Treść komentarza:  



Suma 2 i 3 =




Blackout [ kosm2@o2.pl ] 10-07-2011 | 15:56

Nie słuchałem albumu, ale od razu nie zgodzę się z tym, że jest on pierwszą metal operą! Ładne 2 lata wcześniej powstał genialny album "The Metal Opera", a rok później jego druga część, stworzone przez projekt muzyczny Tobiasa Sammeta zwany Avantasia.
Przepraszam, ale nie mogłem tak tego zostawić. Chyba, że nie zrozumiałem i chodzi o pierwszą metalową operę w Rosji? Skoro tak, to najmocniej przepraszam. A tak nawiasem, jeśli autorka recenzji, nie słyszała jeszcze o projekcie Tobiasa Sammeta, a lubi takie klimaty to serdecznie polecam: Avantasia "The Metal Opera pt. 1 i 2". Ja też, skoro widzę takie pochwały dla "The Elven Manuscript", to chętnie sobie posłucham :)


Ksenia Przybyś [ violetrainbow@wp.pl ] 11-12-2011 | 20:07

Przepraszam, ze tak późno odpowiadam. To na początek.
Tak, pisałam o pierwszej metalowej operze w sensie muzyki rosyjskiej, ale bardzo dziękuję za polecenie Avantasia - jeszcze na nich nie trafiłam, a z przyjemnością posłucham innej metalowej opery, zwłaszcza, jeśli ta ma być pierwszą:0 Pozdrawiam!






Epidemia
The Elven Manuscript

Moroz Records - 2003r.




8/10



brak recenzji



© https://METALSIDE.pl 2000 - 2025 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!