Ostatnio coraz częściej docierają do mnie prog metalowe płyty. Nie wiedzieć czemu gatunek ten przez 2-3 lata znacznie się rozwinął, niby to dalej ta sama muzyka, ale jakże różna. W drodze rozwoju wykształciły się dwie szkoły grania: pierwsza, która preferuje muzykę bardzo pokręconą, opartą na zaawansowanych, technicznych niuansach. Druga, która dopuszcza do skostniałego nieco progresywnego metalu większą ilość melodii, nośnych wokali, nie zapominając jednak o sednie sprawy. Nie ukrywam, że zespoły drugiej szkoły zdecydowanie bardziej do mnie przemawiają. Nie nudzą, potrafią porwać swoją muzą będąc jednocześnie "na innym poziomie" wtajemniczenia niż większość kapel metalowych. Malpractice preferuje właśnie taką sztukę, co mnie osobiście bardo cieszy.
Na "Deviation From The Flow" znajdziemy dokładnie to wszystko, co wymagamy od progresywnej płyty. Są dobre, miejscami dość zakręcone riffy, są fajne solówki, pojedynki gitarzystów i klawiszowca. Jest wokalista świetnie pasujący do muzyki. W zasadzie Malpractice ciężko coś zarzucić. Dodatkowym atutem młodych Finów jest jakaś taka lekkość grania, no ale z drugiej strony, nie od dziś wiadomo, że akurat mieszkańcy krainy tysiąca jezior grę na instrumentach mają opanowaną do perfekcji.
"Deviation From The Flow" z pewnością nie będzie krążkiem dla fanów ekstremy. Zdarzają się tutaj bowiem lekkie, rockowe wręcz pasaże. Gitary mimo, że naprawdę fajne, nie są jakieś znowu toporne i ciężkie. Prawdę mówiąc cała płyta jest dość lekka, muzycy koncentrują się na atmosferze, melodii, progowych urozmaiceniach. Jestem pewien, że wszyscy fani takiego grania łykną to bez popity, ludzie "z zewnątrz" mogą mieć jednak problemy.
Malpractice wzięło się praktycznie znikąd. Osobiście nie wiedziałem nic o zespole wkładając płytę do hi-fi. Nie ukrywam, że muzyka zawarta na "Deviation From The Flow" mocno mnie zaciekawiła. Zdecydowanie nie jest to album, który można sobie puścić obierając ziemniaki. Muzyka Finów sprawdza się najlepiej po ciężkim dniu, po 8 godzinach pracy. Odpręża, pozwala odpocząć, jednocześnie nie powoduje uczucia senności. Jak dla mnie kolejny bardzo dobry krążek prog rockowy czy prog metalowy w tym roku. Fanom zdecydowanie polecam!
Krzysiek / [ 02.01.2006 ]
! Kup Płytę !
www.mystic.pl
|