01. Temple Of Tears
02. A Taste Of Armageddon
03. Messenger Of Faith
04. Secret Rules
05. The Dressmaker
06. Endless Agony
07. Paranormal Magnitude Part II
08. Circle Of The Dark
09. Haunting Memories
10. Heretic
11. The Dominion Gate
12. The Watchtower
13. K-141



Muzyka metalowa to jednak niesamowicie piękna rzecz... są jeszcze na tym świecie zespoły niszowe, znane wąskiej grupie odbiorców, grające jednak dużo lepiej od tych szeroko znanych i lubianych. Nie ulega wątpliwości, że Francuzi z Nightmare są idealnym przykładem takiej właśnie grupy. Formacja istnieje od ponad 20 lat, krążkiem "Cosmovison" osiągnęła niemal perfekcję jeżeli chodzi o klasyczny heavy metal... dalej jednak na rzuconą w tłum nazwę Nightmare, zazwyczaj odpowie głuche echo. Czemu tak jest? Nie mam zielonego pojęcia... Fancuzi nie mieli widocznie szczęścia, nadal jednak walczą o poprawę tej sytuacji, nagrywają kolejne płyty, które już dawno powinny wybić zespół do metalowej ekstraklasy. Jak będzie tym razem? Czas pokaże. Jedno jest pewne...

"The Dominion Gate" kontynuuje to, co zespół prezentował na "Cosmovison" i "Silent Room". Najkrócej mówiąc klasyczny do bólu heavy/power metal. Wiem wiem, niezbyt rozjaśniłem sytuację. Więcej... domyślam się, że większość z Was od razu pomyśli o nieudolnej kopii Iron Maiden, no bo niby co może grać kapela utworzona we wczesnych latach 80-tych? Do tego jeszcze pochodząca z tak egzotycznej dla metalu Francji, muzykę bez ikry, bez nutki żywiołowości i szaleństwa.... Nic z tych rzeczy, panowie mimo iż mają po "kilka" lat, nadal wiedzą jak porządnie przyłoić. Inna sprawa, że łoją cholernie oryginalnie. Co jakiś czas próbuję sobie odnaleźć w głowie kapelę, którą mógłbym postawić obok Nightmare. Czasami przychodzą mi do głowy takie kwiatki jak... Therion czy wspomniane Iron Maiden. Pierwiastki obu formacji znajdziemy w muzyce Francuzów, jednak to tylko pierwiastki, do całokształtu synonimu chyba nigdy nie znajdę.

Zaraz zaraz, Therion i klasyczny heavy metal? Czy ktoś tutaj nie ściemnia? Też bym tak pomyślał, gdybym nie znał dokonań Francuskiej formacji. Nightmare bowiem w umiejętny i podobny nieco do Szwedów sposób wykorzystuje chóralne partie. Epicki rozmach, nieco złowieszczy klimat, niepowtarzalny wokalista. Jak na doświadczonych muzyków przystało, zróżnicowane numery, dopełnione niekiedy wręcz genialnymi partiami solowymi. Wszystko w Nightmare stoi na swoim miejscu. No ale z drugiej strony... panowie żółtodziobami przestali być 10 lat temu, czas robi swoje i to słychać.

"The Dominion Gate" może i postawiona w szranki z genialnym "Cosmovision" wypada gorzej, z "Silent Room" może już jednak spokojnie się mierzyć. Na dziś nowe dziecko formacji jeszcze nie osiągnęło poziomu poprzednika, zważywszy jednak na fakt, iż "Silent Room" swego czasu słuchałem po 2-3 razy dziennie, "The Dominion Gate" z pewnością do tego poziomu doskoczy... jestem tego pewien. Na dziś obcinam 0,25 pkt., za miesiąc/dwa będzie już pełna 9.

Krzysiek / [ 21.12.2005 ]







Nick:  



E-mail:  



Treść komentarza:  



Suma 2 i 3 =








Nightmare
The Dominion Gate

Regain Records - 2005 r.




9/10




© https://METALSIDE.pl 2000 - 2025 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!