01. The Hammer Returneth
02. Signe Of The Warlorde
03. Sons Of Steele
04. Bounde By The Oath
05. Deceiver
06. The Axewielder
07. Deathe By The Blade
08. Thunderer
09. Iron Prayers
10. Defenders Of Metal
11. Chains Of Slavery
12. Heavy Metal (Is The Law)



Spoglądamy na okładkę: pełno trupów, zniszczone domy, jednym słowem obraz po okrutnej bitwie, tylko jeden dzielny woj. Czego możemy się spodziewać ??? Wszystko jasne - true metalu. Stormwarrior pochodzą z Hamburga, grają power/speed metal inspirowany starymi kompozycjami Helloween. Do tego debiutancki krążek został zarejestrowany w prywatnym studio Kaia Hansena. Jako goście wystąpili tu wymieniony już Kai Hansen, Markus Grosskopf i Dirk Schlachter. Jakby tego było mało na deser mamy jeszcze cover Helloween. Chyba jeszcze nie słuchając albumu, możemy odnieść wrażenie, że jest to muzyka skazana na sukces w swojej ojczyźnie.

Jak wspomniałem kompozycje Stormwarrior to numery inspirowane klasyką niemieckiego power metalu (szczególnie płytą "Walls Of Jericho", wiadomego zespołu). Już otwierające album intro mówi nam z czym będziemy mieli do czynienia, okrzyki wojowników i ich dzielnych rumaków, tajemniczy głos, potem soczyste szybkie speed metalowe riffy, które od razu kojarzą się nam z power metalem jaki na pierwszych krążkach wypracował Kai Hansen i spółka. Poszczególne kompozycje nie są jakoś mocno zakręcone, jest to proste, szybkie, typowe power metalowe granie. Jednak mające w sobie "coś". Wokalista korzysta w dużej mierze z tego co osiągnął Kai Hansen, do tego krzyknie czasami tak, że sam Halford by się tego nie powstydził. W sumie facet ma całkiem przyjemny wokal, który do takiego stylu muzyki bardzo pasuje.

Jeżeli chodzi o muzykę to tu też rewolucji nie ma, power metal lat 80-tych. Tak krótko można by określić charakter wszystkich kompozycji Stormwarrior. Większość utworów to kompozycje zagrane w szybkim tempie, rozpoczynających się zazwyczaj speed metalowym riffem, potem wchodzi szybka perkusja, wokal i jazda do przodu, coś jak pierwsze albumy Running Wild i Blind Guardian. Poza tym utwory wypełnione są dosyć fajnymi efektami dźwiękowymi takimi jak okrzyki wojowników czy szczęk oręża. Teksty też nie odbiegają od całości: wojny, wojownicy, wspaniałe zwycięstwa itp. Czyli wszystko na swoim miejscu, klasyczne metalowe hymny.

Stormwarrior może nie wprowadza jakiejś nowej muzyki na rynek, ale prawdę mówiąc niewiele jest zespołów, które grają power metal w starym stylu Helloween i nie robią z siebie komedii. Stormwarrior potrafi mimo tego, że nie gra najoryginalniejszej muzyki zaciekawić słuchacza co wbrew pozorom nie jest taką łatwą sprawą. Naprawdę słucham tej płyty z przyjemnością. Jeżeli lubisz prostą szybką muzykę, wypełnioną niezłymi riffami, ciekawymi wokalami, klasycznymi true metalowymi tekstami to nie zastanawiaj się długo ten album jest właśnie dla Ciebie.

Krzysiek / [ 22.08.2002 ]




brak recenzji





Nick:  



E-mail:  



Treść komentarza:  



Suma 2 i 3 =








Stormwarrior
Stormwarrior

Remedy - 2002r.




8/10



brak recenzji



© https://METALSIDE.pl 2000 - 2024 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!