Historia Psilocybe Larvae zaczęła się w pewnym rosyjskim mieście w 1996 roku. Jednak ja poznałem ich muzykę dopiero w 2021 roku przy okazji albumu "Where Silence Dwells". Przypomnę, że zespół wydał pięć albumów i wielokrotnie dzielił scenę z zespołami wielkiego formatu, chociażby z Anathema, Sadist czy Vesania. Oczywiście na przełomie tylu lat skład zespołu ulegał zmianom. A w zasadzie jedynym muzykiem który działa w tej formacji od samego początku jest Vitaly Belobritsky (wokal, gitara). Pozostali to Alexey Legotin (bas), Alexander Yakovlev (perkusja) i Anton Veresov (gitara).
Muzyka Psilocybe Larvae jest inspirowana kompozycjami Moonspell, My Dying Bride, Paradise Lost czy starą Anathemą. Zatem jest bardzo mrocznie, ciężko i drapieżnie a zarazem bardzo melodyjnie. Muzyka zespołu jest naładowana ogromnym ładunkiem emocjonalnym. Oczywiście spektrum emocjonalne rozpościera się w zakresach negatywnych emocji dotyczących uczucia agresji, złości, zwątpienia, aż do poczucia bezsilności, smutku, rozpaczy zatopionych w melancholijnych uniesieniach.
I tak samo jak emocje, tak i muzyka jest zmienna. Płynnie przechodzi pomiędzy agresywnymi i miażdżącymi frazami a spokojnymi i bardzo melancholijnymi tematami. Ale także natężenie dźwięków oraz dynamizm utworu potrafią być zaskakujące. Ciężkie gitarowe riffy, drapieżne growlingi i gęste perkusyjne uderzenia przeplatają się z delikatnymi gitarowymi pasażami, melodyjnymi solówkami, czystym śpiewem i wolnymi tempami. Również te odmienne motywy potrafią chwilami współgrać symultanicznie, nakładać się na siebie. A minimalistyczne zastosowanie partii klawiszy dodatkowo uwydatniło melancholijną atmosferę. Są chwile gdy emocje wściekłości przelewają szalę goryczy i muzyka staje się naprawdę miażdżąca i szybka, z perkusyjnymi blastami. Ale gdy agresywne emocje wypalą się, pojawia się depresyjny ton, a nawet jakby jakiś spokój, z iskierką jakiejś nadziei. Co rzeczywiście współgra z przekazem zespołu jaki zawarli muzycy na tym materiale, który odzwierciedla marzenia o nowym, wspaniałym świecie, którego nigdy nie zobaczą.
Tym razem po raz pierwszy zespół postawił na język ojczysty, co usłyszymy w dwóch trzecich EP. Zaś trzeci utwór "Hostile Emptiness" pierwotnie pochodzi z albumu "Agony" z 2003 roku. Jednak ta wersja utworu została ponownie nagrana. Materiał "Новый дивный мир" na długo pozostaje w pamięci. Także silnie wpływa na emocje słuchacza. Oczywiście jeśli ktoś preferuje takie granie. Ja, zdecydowanie tak! Dawno nie poczułem tego specyficznego uczucia dreszczy pod wpływem muzyki. Psilocybe Larvae to udało się. Grupa wyraźnie podkreśliła w materiałach informacyjnych, że chciała zachować w swojej muzyce unikalną atmosferę melancholii, rozpaczy i wściekłości. I naprawdę to też im udało się.