1. Klątwa wyzwolenia
2. Przywołanie wiedźm
3. Epifania mocy
4. Adoracja magów
5. Piąta pieczęć
6. Alchemiczne ognie



Cezar powrócił! Legendarna postać polskiej black metalowej sceny! Po wydaniu w 2016 roku ostatniego albumu Christ Agony - "Legacy" Cezary Augustynowicz praktycznie usunął się do cienia. Jednak na przełomie kwietnia i września 2024 roku nagrał materiał do swojego kolejnego projektu, w którym sam zajął się całą muzyką. Zaś za teksty odpowiedzialny był Ferosap. A oprawę graficzną wykonał Piotr "Kaos" Jeziorski, w przeszłości współpracujący z Christ Agony przy materiałach "Demonology", "Condemnation" i "Black Blood".

Cezar z zasady zawsze kreował wokół swojej muzyki tajemniczą i mroczną otoczkę. A tym razem ten projekt "zanurza się w głębie równoległych światów, badając pustkę i odnajdując ścieżki prowadzące do ukrytych znaczeń. To muzyczna alchemia, która ożywia symbole i odsłania tajemnice nocy - doświadczenie, po którym nic nie jest takie samo". Także w kwestii tej muzyki, Cezar raczej kroczy tą samą ścieżką co sprzed laty z Christ Agony. I chyba większość tych, którzy zapoznają się z tym albumem stwierdzi, że FaustuS stylistycznie nawiązuje do Christ Agony.

Drapieżny i majestatyczny black metal w melodycznej oprawie okraszony pełnymi patosu śpiewami, melorecytacjami i złowieszczymi wrzaskami. Oraz czystymi pasażami gitar przeplatanymi ostrymi arpeggiami z potężną - ale chyba - automatyczną perkusją o skrajnej rytmice. Perkusyjne uderzenia rozpościerają swoje wojownicze przejścia przenikając od wolnych doom black metalowych momentów, poprzez mroczne i ponure dark metalowe tematy, aż po pełne blastów szybkie porywy. A zatem mamy tutaj zarówno bardzo potężne momenty jak i monumentalne, majestatyczne... oraz równocześnie melodyjne i nieco spokojniejsze chwile, które nacechowane są nutą melancholii ale i upiorności.

Cezar znany jest ze swoich inklinacji do mrocznej poezji śpiewanej, którą śpiewająco wplatał do swojej muzyki. I tak też uczynił na "Act I" - co w niektórych chwilach nasunęło skojarzenia z kontrowersyjnym albumem "Darkside" Christ Agony. Chociaż FaustuS ma o wiele lepszą produkcję pod każdym względem: brzmienia instrumentów i wokali. A industrialne wstawki w stylu klawiszowych wtrętów i rytmiki techno na "Act I" są niewielkim dodatkiem. Z kolei inne klawiszowe wstawki rodem ze stylistyki dark ambient pogłębiają aurę tajemniczości i grozy. Ale tym razem Cezar użył ich umiejętnie i z umiarem, by podkręcić nastrój w niektórych kawałkach. A użycie polskich tekstów w zrozumiałej formie wokalnej jeszcze bardziej podniosło walor artystyczny tego albumu. Cezar posiada umiejętność wydobywania z siebie wyraźnego blackowego skrzeku. Dodatkowo na "Act I" jego wokale wzbogaciły się o nowe, wcześniej nie znane mi manieryzmy wokalne podczas drapieżnego śpiewania. Co jest wyraźnie słyszalne chociażby w krzykliwie śpiewanych frazach w "Adoracja magów" i "Piąta pieczęć". Ponadto polifoniczne nałożenie na siebie różnych barw wokalnych również robi swoje.

Oto był "Act I", który przyniósł nową nadzieję. Czy będzie "Act II" jak w Christ Agony? A to jest chyba dobry czas - w dobie renesansu polskojęzycznego black metalu - by zwrócić na siebie oczy młodego pokolenia. Ave Cezar!

Adoracja Magów:



Paweł "Pavel" Grabowski / [ 13.05.2025 ]




brak recenzji





Nick:  



E-mail:  



Treść komentarza:  



Suma 2 i 3 =








FaustuS
Act I

Putrid Cult Records - 2025 r.




8,5/10



brak recenzji



© https://METALSIDE.pl 2000 - 2025 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!