1. No Time to Live Forever
2. Universal
3. 200 Years
4. Live the Tale
5. The Wonders Still Awaiting (acoustic film score version)
6. No Time to Live Forever (orchestral version)
7. Universal (orchestral version)
8. 200 Years (orchestral version)
9. Live the Tale (orchestral version)



W 2022 roku niemiecka grupa Xandria przeżyła prawdziwe trzęsienie ziemi: Marco Heubaum pożegnał się z całym ówczesnym składem. Ledwo zdążyliśmy otrząsnąć się z szoku, a już poznaliśmy nowych muzyków, a wkrótce usłyszeliśmy pierwsze single zapowiadające nowy materiał. Wydany rok później przez Napalm Records "The Wonders Still Awaiting" okazał się całkiem przyjemną porcją symfonicznego metalu. Pod koniec listopada 2024 roku dostaliśmy z kolei "Universal Tales". Cóż to w ogóle jest i czy warto po to sięgnąć?

"Universal Tales" teoretycznie jest EP-ką, choć taką o pokaźnych rozmiarach: jej czas trwania przekracza w końcu 40 minut. To łącznie 9 kompozycji, z których cztery są zupełnie nowe. Dodatkowo dostaliśmy akustyczną wersję utworu tytułowego z ostatniej płyty oraz orkiestralne wersje wszystkich czterech nowości. Całość epicko rozpoczyna "No Time to Live Forever" - przebojowy, wpadający w ucho kawałek gniotący w niektórych momentach potężnym chórem oraz dźwiękami orkiestry symfonicznej. A gitarowa solówka pod koniec: mniam! Wypuszczony początkowo jako samodzielny singiel "Universal", choć wyjątkowo ciężki w pierwszych nutach, szybko uderza w bardziej melancholijne tony. Jest delikatnie i ponownie: wyjątkowo przebojowo. "200 Years" to już krok w nieco innym kierunku: kawałek ten przypomina mi Nightwish ery Donockley'a. To ciągle symfoniczny metal, choć wyraźnie skąpany w irlandzkim folku. Wesoły, skoczny, okraszony miłą, utrzymaną w duchu kompozycji solóweczką. W "Live the Tale" wracamy do klasycznego gniecenia chórami i sekcją smyczków. Jest ładnie, wpada to w ucho, a i nawet mamy fragment jakby skrojony pod koncerty.

Trzeba przyznać, że te nowe kompozycje Xandrii dają radę. Każda z nich wpada w ucho i jest "jakaś". Pięknie także czaruje w nich swoim czystym głosem Ambre. Zresztą, to głównie wokół niej obudowana została później akustyczno-orkiestralna wersja "The Wonders Still Awaiting". Jak sama nazwa tej wersji wskazuje: mamy akustyczną gitarę, mamy smyczki i chóry w tle. Dość przyjemne podejście do tego utworu, choć moim zdaniem… za bogate pod względem aranżacji. Osobiście zredukowałbym nieco sekcję smyczków, aby było bardziej przyziemnie. Przyziemnie na pewno nie jest za to w orkiestralnych wersjach nowych kawałków. Tam to niekiedy zostajemy wystrzeleni w stratosferę. Epickie chóry jeszcze mocniej walą w szczękę (końcówka "Universal"!), potężne orkiestracje gniotą płuca ("No Time to Live Forever"), ale też i dzięki odrzuceniu gitar możemy również zwrócić większą uwagę nie tylko na delikatniejsze partie, ale także i różnego rodzaju smaczki. I tak chociażby w "200 Years" z tła wychodzi flet, a w kończącym całość "Live the Tale" można usłyszeć coś na kształt harfy (a jakaż cudowna sekcja smyczków!). Spodziewałem się nudy w tej drugiej części EP, ale miło się rozczarowałem!

"Universal Tales" to bardzo przyjemny mini-album. Przyznam szczerze, że spodziewałem się odrzutów z "The Wonders Still Awaiting", tj. kawałków zbyt dobrych na to, by je zostawić w szufladzie, ale jednocześnie zbyt słabych, by trafiły na pełny album. A jednak te cztery nowe kawałki dają radę: to kawał przebojowego, bogato zaaranżowanego symfonicznego metalu. Może nierzucającego na kolana, ale przyjemnego. Do tego doliczmy jeszcze zestaw ciekawych bonusów i... cóż: oto płytka, która zadowoli każdego fana tej niemieckiej grupy.

No Time To Live Forever:



Tomasz Michalski / [ 01.12.2024 ]




brak recenzji





Nick:  



E-mail:  



Treść komentarza:  



Suma 2 i 3 =








Xandria
Universal Tales

Napalm Records - 2024 r.




-/10



brak recenzji



© https://METALSIDE.pl 2000 - 2025 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!