01. Introwersja
02. Postmodernizm
03. Hermeneutyka
04. Hipnagogi
05. Pustynia
06. Noc
07. Świadomość
08. Fabryka
09. Psychologia
10. Kosmos



Skoro debiutancki krążek "Liturgia" projektu Naktys za którym stoi Grzegorz Mirczak został wydany przez niezależną wytwórnię Zoharum to już wiadomo, że nie będzie metalowo, a będzie przynajmniej dziwnie. A zatem poprzez powyższe stwierdzenie niejako dokonuję przefiltrowania potencjalnych czytelników naszego portalu, by ci ortodoksyjni nie tracili czasu na recenzję. A pozostała grupa ciekawskich być może zastanawia się, co kryje w sobie projekt, którego nazwa w języku litewskim oznacza "noce" oraz, która wraz z logo projektu jeszcze bardziej insynuuje jakiś black metal. Tym bardziej z tytułem albumu "Liturgia". I dziwne motyle z okładki również mogą skłaniać ku pewnym wywodom.

Jednak z black metalem Naktys ma tylko wspólną, a przynajmniej podobną mroczną atmosferę, w której kotłują się emocje niezadowolenia i złości. Muzyka jest różnorodna gatunkowo ale prosta w swoich strukturach. Scala w sobie dynamiczne patenty muzyki industrialnej, melodyjne frazy muzyki EBM i cold wave, a także złowrogie akcenty muzyki noise oraz rytmikę i frazowanie wokalne rapu. Zazwyczaj tła kompozycji utkane są z prostych, transowych, łatwo wkręcających się w głowę melodii, które najczęściej nawiązują do muzyki elektronicznej z lat 80. lub do post-punkowej stylistyki czy klimatu dark ambient/dungeon synth.

Z kolei incydentalnie pojawiające się melodyjne gitarowe solówki czy brudne riffy wnoszą nieco rockowego akcentu, a nawet metalowego pazura. Przykładem może być utwór "Pustynia" z przesterowanymi gitarami i demoniczymi wokalizami. Lub w połowie gitarowy kawałek "Świadomość" łączący prosty punkowy sznyt i krzyczący śpiew (w stylu Siekiery) z muzyką cold wave. Tempa utworom nadają jednostajne rytmy z perkusyjnymi przejściami automatu. Chociaż dominuje średnie tempo, są również szybsze momenty. Jednak niezależnie od tempa całość jest hipnotyczna i transowa. A wszystko brzmi dość osobliwie i zdecydowanie niepokojąco.

I jak przystało na muzykę, która ma powiązania z rapem, warstwa liryczna jest bardzo istotna dla twórcy. Grzegorz Mirczak w swoich tekstach dokonuje "swoistej postmodernistycznej dekonstrukcji zjawisk, które go otaczają, zadając elementarne pytania filozoficznie, sławiąc zwątpienie i emanując przy tym iście punkową energią. Poprzez quasi modernistyczną poetykę, a także poruszając się w logice rozmytych esejów filozoficznych, stawia odpór ogólnikowym prawdom, głoszonych przez wielu".

Naktys dowodzi temu, że mrok jest także eksplorowany przez muzykę rap. Oczywiście w tym przypadku przez industrialny rap.

Hermeneutyka:



Paweł "Pavel" Grabowski / [ 12.05.2024 ]




brak recenzji





Nick:  



E-mail:  



Treść komentarza:  



Suma 2 i 3 =








Naktys
Liturgia

Zoharum Release - 2024 r.




6/10



brak recenzji



© https://METALSIDE.pl 2000 - 2024 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!