RüYYn to jednoosobowy projekt Francuza Romaina Pauleta, który jest również gitarzystą we francuskiej kapeli Natremia, pod pseudonimem Rx XN. Projekt RüYYn narodził się pod koniec 2020 roku a rok później pojawiła się EP "RüYYn". Z kolei grudzień 2023 przyniósł album "Chapter II: The Flames, The Fallen, The Fury". A zatem gdzie jest "Chapter I"? Może dopiero nadejdzie. Zwłaszcza, że podobno akcja liryczna albumu toczy się chronologicznie wcześniej niż we wspomnianej EP. Wygląda na to, że mamy do czynienia z jakąś koncepcją liryczną kreującą jakąś postać - bohatera, którego umysł trawiony jest nienawiścią do współczesnego świata zmierzającego do upadku.
Skoro mowa o nienawiści to można domyśleć się, że muzyka RüYYn obraca się w rejonach black metalu. A w tym przypadku główną inspiracją jest black metal w stylu lat dziewięćdziesiątych. I jak podaje sam autor są to Gorgoroth, Emperor, Deathspell Omega, Mgła or Blut Aus Nord. Ja bym dodał jeszcze Burzum oraz Bathory z black metalowego okresu. Jednak duch współczesności odbił swoje piętno i na tym materiale, gdyż subtelne wpływy post-rocka wzbogaciły muzykę. Dlatego chwilami nabrała ona nieco spokojniejszej melodyki, mrocznej i melancholijnej, do czego przyczyniły się gitarowe pasaże i solówki. Apogeum tych post-rockowych naleciałości zaprezentował bardzo klimatyczny motyw w drugiej cześć utworu "Part II". Połączenie klimatycznej solówki ze spokojną grą gitary basowej o przesterowanym brzmieniu, które przeszły w black metalową furię. To było naprawdę zabójcze! Podobne połączenie spokojnego klimatycznego grania przechodzącego we wściekłość usłyszymy w drugiej części "Part IV". Tym razem te spokojniejsze zagrywki brzmiały dość progresywnie rockowo. Niestety to były prawie jedyne tak wyraźne rockowe momenty przetransponowane do black metalu. Poza tego typu zwolnieniami pojawiają się także black metalowe zwolnienia, momentami z doom metalowymi riffami - monumentalne, bardzo przestrzenne, również ze sfuzowanym ale spokojnym basem ("Part V" i "Part VI"). Materiał prezentuje bardzo złowieszczy, majestatyczny, równocześnie wściekły i melodyjny black metal, w którym porywy wściekłości przeplatają się z monumentalnymi zwolnieniami. A wokalnie - klasycznie, jednak chwilami wielogłosowo. Oczywiście w black metalowym spektrum. Czasem usłyszymy jakieś odległe czyste śpiewy, bardzo emocjonalne i wzniosłe oraz melorecytacje, a także jakby majaczące w oddali chóry.
Romain Paulet nie boi się melodii ani rockowych wtrętów. Ale przy tym nie umniejsza w swojej muzyce potęgi black metalu. Fani takiego grania doskonale wiedzą, że muzyka ta jest idealnym nośnikiem emocji. I to wyraźnie słychać na "Chapter II: The Flames, The Fallen, The Fury".
Paweł "Pavel" Grabowski / [ 03.04.2024 ]
|