1. Intro
2. Rozdarty
3. Człowieczeństwo
4. Teorie
5. Koszmarny sen
6. Incydent



Zespół Dark Side powstał w 2008 roku w miejscowości Gniew i po zagraniu dwóch koncertów... upadł. Sześć lat później nastąpiło odrodzenie i od tej pory, czyli od roku 2014, ta historia jest pisana na nowo. Zespół ma w dorobku płytę "Prosto w oczy", której totalnie nie znam i recenzowaną EP'kę "Upadek". Wydawnictwa te dzielą trzy lata, więc najwyraźniej jakaś stabilizacja w zespole nastąpiła.

Na recenzowany krążek trafiło 5 kompozycji, ale zaczynamy intrem, które całkiem przyjemnie buduje moment oczekiwania. Tym bardziej dla mnie, bo zespół w notce dołączonej do płyty napisał: "gramy melodic death metal połączony z metalcore". Ja na "core" nie reaguję zbyt dobrze, więc sytuacja mogła być dynamiczna. Na (moje) szczęście pierwsze dźwięki kompozycji "Rozdarty" ustalają wszystkie poziomy na odpowiednim miejscu. Solidny strzał na dzień dobry i wszystko od razu mi się zgadza. Świetne pracujące gitary, tak na skandynawską modłę, niski i dosyć spokojny growl i solidna praca perkusji, która zdaje się napędzać to wszystko. Mocna poprawka numerem dwa ("Człowieczeństwo") i jestem w zasadzie "kupiony" do tego grania. Kolejne numery utrzymują poziom i mamy 5 konkretnych strzałów. I nie są to ślepaki - to ostra amunicja.

Chłopaki świetnie budują te kompozycje. Chwytliwie "szwedzkie" riffy (szkoła starego In Flames się kłania - lubię to!), sporo zmian tempa, urozmaicone zagrywki i sporo mocy. Jest odpowiednie pie... prznięcie i w tym też tkwi siła Dark Side. A co z tym metalcore'em, chciało by się zapytać. A mamy tutaj trochę breakdownów, niskiego grania i przyśpieszeń w refrenach. Zupełnie nie schodzi mi to do szufladki core, więc na spokojnie. Szczerze? Taki "metalcore" to i ja łykam. A co!

Cóż mogę dodać na koniec? Dark Side nie rozwala systemu swoim graniem, ale i też nikt tego nie oczekuje od nich. Mamy na "Upadku" kawał solidnego łojenia i łomotu. Sporym plusem jest strona wokalna, a w szczególności polskie teksty. Wiadomo, że ciężko poskładać sensowny przekaz w naszym języku. Kompozycje są poukładane z dużym wyczuciem i jak najbardziej wszystko się tutaj zgadza. Cieszą mnie te "romanse" ze skandynawskim graniem, bo brakuje mi dobrego, starego "melodyjkowania". Chłopaki władowali w muzę sporo emocji i trzymam kciuki za kolejne tego efekty. Na pewno sprawdzę kolejne wydawnictwo podpisane Dark Side. I to nie tylko z powodu wspólnej części w nazwie zespołu i naszego serwisu... Na koniec jeszcze pochwalę za ładne wydanie tej EP'ki - digipack z tekstami. Brawo!

Rozdarty:



Piotr "gumbyy" Legieć / [ 03.01.2020 ]




brak recenzji





Nick:  



E-mail:  



Treść komentarza:  



Suma 2 i 3 =








Dark Side
Upadek

Dark Side - 2019 r.




-/10



brak recenzji



© https://METALSIDE.pl 2000 - 2024 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!