Hypnosaur to powstały w 2017 roku interesujący muzyczny twór, którego korzeni można się doszukać w (nieistniejącym już) zespole Assblasters oraz, będącym parodią hair-metalu, Toxxxik Flash. Zawierająca cztery numery i dostępna tylko i wyłącznie drogą cyfrową EP-ka, to pierwsze wyjście do ludzi tegoż projektu. I co by nie powiedzieć, młodzi artyści wiedzą jak zrobić dobre pierwsze wrażenie. No bo spójrzcie tylko na ten rozbrajający artwork - coś absolutnie fantastycznego! Odpowiada za niego Rafał Wechterowicz, a więc artysta mający na swoim koncie współpracę z m.in. Dimmu Borgir, A Perfect Circle, In Flames czy Behemothem. Widząc coś tak intrygującego, aż nie można się powstrzymać przed odpaleniem wydawnictwa!
"Illusion" to cztery (trwające łącznie około 15 minut), kompozycje utrzymane w klimatach hard rocka lat 80-tych - kompozycje szalenie dopracowane trzeba dodać. Nie ma tutaj słabego kawałka i już nawet po jednokrotnym przesłuchaniu materiał zostaje w głowie: głównie dzięki wpadającym w ucho refrenom ("They Come Out at Night", "The Room") i liniom melodycznym ("Follow / Shadow"). Do gry żadnego z muzyków grupy nie można się tutaj przyczepić. Kapitalne riffy, świetne, subtelne klawisze w końcówce numeru otwierającego, chodzący jak w zegarku bas podczas drugiego utworu, w trzecim perkusista ładnie tłucze podczas solówki. A te: palce lizać - brudne, żywiołowe, dynamiczne. Wokalnie też wszystko dobrze siedzi, a chropowaty głos Młodego (czyste, nieco psychodeliczne zaśpiewy pojawią się tylko w zwrotkach "Follow / Shadow") wespół z old-schoolowym brzmieniem kapeli, przypominają mi dokonania Alice'a Coopera (zwłaszcza kawałek "The Room"). A że pracę Vincenta Furniera zawsze doceniałem, to muzyka Hypnosaur trafiła na podatny grunt.
Debiutancka EP-ka zespołu Hypnosaur, to bardzo dobry prognostyk na przyszłość. Oczywiście nie zawiera ona muzyki oryginalnej i każda z osób, która przesłucha materiał w całości będzie mogła przytoczyć kilka nazw grup sprzed trzydziestu lat, które grały podobnie - nie o to jednak chodzi. Chłopaki lubią tego typu muzę i trzeba się tylko cieszyć, że mają przy okazji talent, którego nie wahają się z premedytacją używać. Jako fan klasycznych dźwięków z niecierpliwością oczekuję pełnego wydawnictwa, a i liczę również na to, że mini-album doczeka się fizycznego wydania, które będzie można ustawić na półkę. Zachęcam do poddania się hipnotycznemu działaniu "Illusion". "Krążek" dostępny jest m.in. na Soundcloud oraz Bandcamp, gdzie kosztuje śmieszne 10 złotych.