1. Entrophy
2. Crowned
3. Parasite
4. Berserker



Kolejny death metalowy zespół podesłał mi swój materiał do recenzji... no proszę ja was, ile można? No ale co zrobisz, jak nic nie zrobisz? Hehe... no dobra - żarty na bok, bo jeszcze ekipa z Asperatus weźmie to wszystko na poważnie... Wiadomo nie od dzisiaj, że Polska death metalem stoi i już. Recenzowany zespół powstał całkiem niedawno (2012 rok), a EP'ka "Warped Reality" to ich pierwsze wydawnictwo. Tyle tytułem wstępu i jedziemy.

Na CD trafiły cztery kompozycje mocno i brutalnie osadzone w death metalowej stylistyce. Od początku do końca nie ma najmniejszych wątpliwości z czym mamy do czynienia. Jest mocarnie, ciężko i walcowato. Poszczególne utwory przewalają się niczym tornado i solidnie gniotą czachę, ale od razu trzeba zaznaczyć, iż nie ma mowy na "Warped Reality" o jakiejś bezmyślnej siekaninie. Wręcz przeciwnie - nie brakuje technicznych zagrywek i sporego kombinowania w obrębie poszczególnych kompozycji.

Zaczynamy od mocarnego "Entrophy". Ciężkie, smoliste riffy i solidny łomot perkusji. Do tego niskie i powolne growle, które dociążają ten numer, jednakże w połowie numeru mamy pierwsze zaskoczenie - totalne zwolnienie i króciutkie złamanie owego muzycznego impetu kilkoma dźwiękami na basie. Właśnie bas - bardzo fajnie ułożone są linie tego instrumentu. Cały czas coś tam klekocze pod gitarami, a są momenty gdzie sobie wyłazi na wierzch. Jak dla mnie to świetna sprawa. Numer dwa ("Crowned") to królestwo gitar. Świetny, ciągnący w przód riff i nieustanna jazda. Riffowanie pod koniec - palce lizać.

W "Parasite" mamy najwięcej technicznego kombinowania i jest to najbardziej złożony numer na tej EP'ce. I znowu powtarza się to co lubię najbardziej - wyraziste riffy, udane solo i bas, który momentami robi za trzecią gitarę. O to chodzi! Czas na numer cztery, którym jest "Berserker", a w nim dla odmiany poszalał sobie perkusista, który niemiłosiernie katuje swój zestaw. Momentami mam wrażenie, iż perkusja trzeszczy w szwach... Ogólnie to jest niezła ganianka w tym numerze. Uff... niespełna siedemnaście minut grania, a Asperatus mocno dał popalić, no ale metal (a w szczególności death) to nie rurki z kremem, więc nikt chyba nie narzeka, prawda?

Muszę przyznać, iż EP'ka "Warped Reality" wywarła na mnie bardzo dobre wrażenie. Biorąc pod uwagę, że to jest pierwsze wydawnictwo zespołu, to tym bardziej. Materiał brzmi jakby były to nagrania zespołu ze znacznie większym stażem. Sporo w tej muzyce kombinowania, technicznych zagrywek i uciekania od banału. Dla mnie sporym plusem jest bas... chyba basistka Olga trzyma resztę zespołu krótką ręką... A serio to bardzo fajnie to wszystko poukładano i słychać, że jest pomysł na muzę. Jak dla mnie to bardzo dobry prognostyk na przyszłość. Ja na pewno sprawdzę kolejne wydawnictwo podpisane Asperatus.

Berserker:



Piotr "gumbyy" Legieć / [ 03.07.2016 ]




brak recenzji





Nick:  



E-mail:  



Treść komentarza:  



Suma 2 i 3 =








Asperatus
Warped Reality

Asperatus - 2015 r.




-/10



brak recenzji



© https://METALSIDE.pl 2000 - 2025 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!