Zespół Psychophobia poznałem przy okazji recenzji ich debiutanckiej płyty "Ark Of Chaos" z 2012 roku. Teraz zespół udostępnił trzyutworową EP'kę zatytułowaną "The Fall" i od razu chcę pochwalić muzyków za podejście do tematu promocji - elegancko wydany digipack i wszystko jasne.
Na EP'ce mamy trzy kompozycje i niespełna piętnaście minut muzyki. A ja w tej recenzji zajmę się tylko... dwoma kawałkami, bo na moim egzemplarzu nie sposób odsłuchać kawałka nr 3, czyli "The Code". Jakiś problem techniczny i płyta wydaje jakieś dziwne dźwięki, a odtwarzacz nie potrafi odczytać zawartości. No ale nieważne, słuchamy tych dwóch numerów w takim razie.
W porównaniu do płyty "Ark Of Chaos" Psychophobia nabrała rozmachu. Zaprezentowane numery są bardziej dziarskie i więcej w nich energii, a gitary "chodzą" bardziej dynamicznie i zwiększyła się ich moc. Zdecydowanie zespół dołożył ciężkości i szybkości. Ja te zmiany oceniam pozytywnie, szczególnie to co słyszę w numerze tytułowym. Bardzo fajne i przyjemnie pokombinowane granie. Ciekawe riffy, jakieś zwolnienia, solidna praca perkusji i wszechobecnie dudniący bas. Kawał świetnego grania. Jestem jak najbardziej na tak.
Po bardzo ciekawym debiucie Psychophobia zrobiła kolejny krok do przodu na swojej muzycznej ścieżce. Jak dla mnie to całkiem pozytywny krok. Przyznam, że czekam teraz niecierpliwie na duży album.
Piotr "gumbyy" Legieć / [ 06.08.2015 ]
|