1. Machine And You In Her Gears
2. Our Veins Burn
3. Absolutely Nothing
4. Queen Of The Night Has Fallen
5. Carnage
6. Voice From The Abyss
7. Crushing To The Ground
8. Whoever Win, We Lose



Zespół Bottlekopf powstał w 2010 roku, a w roku 2014 zrealizował swoją pierwszą dużą płytę, która otrzymała tytuł "Absolutely Nothing". Na krążek trafiło 8 kompozycji, które zmieściły się w niespełna 28 minutach. Krótko i na temat można by rzec. A czy tak jest w rzeczywistości? Od razu uprzedzam - tak.

Dosyć tajemnicza okładka bez logo zespołu i tytułu płyty nic mi nie powiedziała. Booklet równie skromny, bo w zasadzie tylko teksty i koniec. Z tyłu pudełka... hmm... panowie z zespołu "w całej okazałości", że tak powiem. Zainteresowanych (hehe) odsyłam do płyty i pudełka. Jak widać - jest dosyć skromnie, ale i intrygująco. No nic, odpalamy CD i zobaczymy o co z tym Bottlekopf chodzi.

Muzyka tego zespołu to taki swobodnie interpretowany death metal wymieszany z rock'n'rollem. Bez większego kombinowania i myślę, że i bez obrazy ze strony zespołu podam słówko klucz - Entombed ("Volverine Blues"). Oczywiście to wszystko w dużym nawiasie, bo chłopaki z Bottlekopf nie bawią się w kopiowanie kogokolwiek. Tu chodzi mi bardziej o zorientowanie się o co w tym graniu siedzi.

"Absolutely Nothing" to bardzo surowa muzyka, wręcz nieprzystająca do naszych czasów (tak, to komplement). Nie ma tutaj jakichkolwiek dodatków, ozdobników, sampli i innych bajerów. Jest dosyć prosto, do przodu i z rokendrolowym zacięciem. Momentami to granie ucieka od death metalowych patentów i można w nim wychwycić jakieś inne echa. Na przykład jakieś doom metalowe (oczywiście, że ze Szwecji) gitary, czy typowo southernowe klimaty. Jak dla mnie to spory plus i urozmaicenie muzyki

Całkiem mocno "imprezowa" jest ta muzyka i tylko mogę się domyślać jaka miazga jest na ich koncercie pod sceną. Produkcja tego materiału jest mocno przybrudzona, ale z takim "tłustym" ciężarem. Fajny efekt daje bardzo nietypowo wyciągnięty bas, który ma sporo do powiedzenia w tej muzyce. Wokalnie jest świetnie - niski i lekko zdarty wokal Marka od razu zapada w pamięć. Ogólnie słuchając "Absolutely Nothing" dosyć szybko załapałem ten feeling i klimat.

Debiut zespołu Bottlekopf oceniam bardzo pozytywnie. Jest to dosyć oszczędne w środkach granie, ale niewątpliwie w dobrym stylu. Zespół ma swoją wizję, którą sprawnie realizuje. Ja to kupuję bez dwóch zdań i na pewno do tej płyty od czasu do czasu będę wracał. A Wam polecam sprawdzić to granie jeśli lubicie Szwecję i zespoły, które nie przejmują się trendami i obecnymi modami.

Carnage:



Piotr "gumbyy" Legieć / [ 24.05.2015 ]




brak recenzji





Nick:  



E-mail:  



Treść komentarza:  



Suma 2 i 3 =








Bottlekopf
Absolutely Nothing

Wydawnictwo Muzyczne Psycho - 2014 r.




7/10



brak recenzji



© https://METALSIDE.pl 2000 - 2025 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!