W 1994 roku do sprzedaży trafił szósty album Megadeth. "Youthanasia" stanowił pewne odejście od sprawdzonej, thrash metalowej formuły, ponieważ zespół pod wodzą Dave'a Mustaine'a postanowił tym razem pójść w bardziej melodyjne granie. Opłaciło się: krążek nawet dziś chętnie ląduje w odtwarzaczach fanów. O tym jak powstawał dowiedzieć się z kolei możemy dzięki DVD "Evolver" - cały proces twórczy był bowiem czujnie obserwowany przez niejedną kamerę. Co ciekawego udało się zarejestrować?
Wideo "The Making od Youthanasia" trafiło do sklepów ledwo parę miesięcy po premierze płyty - na kasecie VHS. Wiele lat później doczekało się wersji na DVD, ale tylko w Japonii - wydawnictwo nigdy nie opuściło granic tego kraju. A szkoda, ponieważ jest to kawał porządnie zmontowanego filmu. "Evolver" śledzi zespół od rozpoczęcia, do samego zakończenia prac nad "Youthanasią" - głównie przy pomocy nagrań "z ręki". Nie mamy żadnego narratora, kogoś, kto by opowiadał o tym, co akurat widzimy na ekranie. Zamiast tego mamy zabawne segmenty z Profesorem Dave'em, który przeprowadza grupkę dzieci przez poszczególne etapy tworzenia albumu. To swego rodzaju rozdziały tego dokumentu, sposób chronologicznego ułożenia wydarzeń. Mamy fazę szukania studia? Muzycy opowiadają o tym, w jaki sposób trafili do Arizony, jak również obserwujemy później sam proces budowy. Mamy miks i mastering? Odpowiednie osoby tłumaczą nam, laikom, na czym to w ogóle polega. "Evolver" jest prosty: zaglądamy za kulisy, podglądamy zespół przy pracy i ewentualnie raz na jakiś czas dostajemy komentarz kogoś z ekipy, z wyjaśnieniem, co w ogóle tym momencie robią.
Na "The Making of Youthanasia" nie mamy żadnych fragmentów odciągających naszą uwagę, jak np. utworów w wersjach na żywo czy wcześniejszych teledysków. Nikt nie próbuje nam także przybliżyć historii Megadeth - to film dla osób, które wiedzą czym się ten zespół zajmuje. I razem z nim skupiamy się tylko i wyłącznie na tej nowej płycie. Mnóstwo tutaj smaczków dla fanów formacji: możemy zobaczyć jak muzycy tworzą dane partie, żartują, mylą się i wyciągają wnioski. Mamy także możliwość posłuchać fragmentów wczesnych wersji poszczególnych partii (np. solówek Jimmiego Wooda na harmonijce) czy nawet całych kawałków (pojawia się np. instrumentalna wersja "A tout le monde"). Poznajemy także ludzi związanych z branżą: rzucamy chociażby okiem na sesje zdjęciowe realizowane przez dwie legendy fotografii. Najpierw parę promocyjnych fotek strzela Ross Halfin, a jakiś czas później obserwujemy interakcje członków Megadeth z ikoną branży: Richardem Avedonem. A że osobiście zakochany jestem w okładce albumu, to fajnie było też zobaczyć reakcje muzyków na dzieło Hugh Syme'a. Po drodze mnóstwo ciekawostek i... odrobina smutku. Ciężko bowiem wyrzucić z głowy słowa Nicka Menzy, który żartuje, że nie gra mocniejszych rzeczy, bo chce dożyć 60 lat...
Film dokumentalny o tworzeniu albumu "Yothanasia" zamyka się w niecałej godzinie - licząc razem z oficjalnym klipem do "Train of Consequences". Jeśli więc znajdziecie info, że teledysk jest dodatkiem do trwającej niemal 59 minut części głównej, to jest to nieprawda. To swoiste zakończenie filmu, po którym zresztą warto nie wyłączać odbiornika, ponieważ w napisach końcowych mamy Profesora Dave'a droczącego się ze swoją klasą. To urocze zakończenie bardzo dobrego, ale nie wiedzieć czemu niedostępnego szerzej filmu.
Tracklista:
01. The Making of Youthanasia
Premiera: 12.02.1995 roku.
Wydawca: Picture Music International (VHS) / Capitol Records (DVD).
Dodał: Tomasz Michalski [ 30-04-2024 | 21:08 ]