W 1991 roku wielbiciele rudowłosego Dave'a Mustaine'a mogli wrzucić do swych odtwarzaczy VHS pierwsze wideo w historii Megadeth: "Rusted Pieces". Kaseta nie zawierała jednak zespołu w koncertowej akcji, tylko (prawie) wszystkie dotychczasowe teledyski formacji, wzbogacone o ekskluzywne wywiady z muzykami. Obecnie jest to wydawnictwo trudne do zdobycia: mimo iż pojawiło się bowiem na DVD, to od 22 (!) lat nie doczekało się żadnej re-edycji. I w sumie raczej nie ma co się jej spodziewać.
"Rusted Pieces" zawiera łącznie sześć klipów w ich oryginalnych wersjach. Obecnie możemy je obejrzeć chociażby na profilu YouTube grupy, ale wówczas była to gratka dla fanów - telewizje bowiem często skracały dłuższe kawałki, czy też wyrzucały z teledysków kontrowersyjne treści. W "Peace Sells" i "Holy Wars... The Punishment Due" mamy zespół + fragmenty protestów, wojen i kronik filmowych. Niby nic, ale jednak niektóre ruchome obrazki (jak np. zmywanie krwi) nawet dziś mogłyby nie przejść w paśmie dziennym. "In My Darkest Hour" jest klipem prostszym pod względem realizacji (bo jedno grupa na żywo i w studio), a jednak... dostał bana w MTV. Co prawda za błędną interpretację tekstu, ale jednak - dla wielu "Rusted Pieces" mogło więc być jedyną okazją do obejrzenia tego wideo. Zespół w koncertowej akcji pokazuje także "Wake Up Dead", choć tutaj scenę stworzono w hangarze, a fanom kazano niszczyć płot odgradzający ich od muzyków - wyszło świetnie! Więcej walorów produkcyjnych ma nieco szalony "Anarchy in the UK", w którym połączono grę aktorską z różnymi rodzajami animacji, oraz rozbudowany "Hangar 18", przypominający klimatem kultowy "Z Archiwum X".
Teledyski stanowią główną część omawianego wydawnictwa i są całkiem w porządku. To jednak nie wszystkie atrakcje "Rusted Pieces". Dodatkowo Dave Mustiane i David Ellefson opowiadają bowiem o kulisach powstawania poszczególnych klipów: zdradzają gdzie i przez kogo były kręcone, jak również dzielą się ciekawostkami i anegdotami z planów. Rudy jest tutaj bardziej stonowany i rzeczowy, natomiast basista niekiedy mówi co ślina na język przyniesie: gdy pojawia się temat udziału w "The Decline of Western Civilization Part II" z uśmiechem na ustach atakuje wygląd pojawiających się w tym dokumencie fanów. Dziś niejedną karierę zniszczyły tweety wyciągnięte sprzed kilku lat, więc jestem w stanie sobie wyobrazić jak bardzo rozdmuchać można mówienie o "pedalskiej fryzurze". Kto wie, może to jeden z powodów, dla których to wideo kurzy się w szufladzie? Jeszcze z kronikarskiego obowiązku dodam, że przed "Holy Wars" na chwilę pojawiają się Nick Menza i Marty Friedman, ale za dużo nie mają oni tutaj do powiedzenia. Zdziwiło mnie jednak to, że "nie zostali" do "Hangar 18".
"Rusted Pieces" zamyka się w granicach 45 minut - ze wstępem i napisami końcowymi. Nie jest to więc wideo zbyt długie. Nie jest to także (na tamten moment) kompletna wideografia, ponieważ pominięto... cały jeden klip: do "No More Mr. Nice Guy". Nie mamy jakiegoś wyjątkowego materiału, gdyż teledyski znajdziemy bez problemu w sieci, a i wywiady nie są szczególnie wnikliwe. "Rusted Pieces" to więc tylko taka ciekawostka dla największych wielbicieli Megadeth.
Tracklista:
01. Peace Sells
02. Wake Up Dead
03. In My Darkest Hour
04. Anarchy in the UK
05. Holy Wars... The Punishment Due
06. Hangar 18
Premiera: 05.02.1991 roku.
Wydawca: Picture Music International (VHS) / EMI (DVD).
Dodał: Tomasz Michalski [ 05-07-2022 | 19:53 ]