W 2008 roku zespół U.D.O. świętował 20-lecie swojego istnienia. Z tej okazji zaplanowano dwa jubileuszowe koncerty. Jeden z nich odbył się w Solingen. To w tym mieście rozpoczął swój żywot zespół... Accept. Drugim miejscem było miasto Tuttlingen i właśnie ten występ został sfilmowany na potrzeby DVD (oczywiście jest też wersja CD).
Oryginalny początek (w roli głównej kolega z okładki płyty "Mastercutor") zamiast intro i zaczynamy ucztę. 23 utwory, solo gitarowe i perkusyjne, oraz króciutkie "Outro" wypełniają program tego wydawnictwa. Niezbyt duża scena, umiarkowane światła i praktycznie brak scenografii. Jak wiadomo w przypadku koncertów U.D.O. to raczej jest norma. Po prostu tak to wygląda i kropka. Na scenie wielkich szaleństw nie ma, wszystko opiera się na jednym schemacie. Gdy Udo śpiewa to stoi z przodu, a muzycy schowani z tyłu. Podczas solówek jest oczywiście odwrotnie. Panowie bawią się graniem muzyki i widać wielką radość z tego co robią. Setlista w znacznej mierze oparta jest na utworach z dyskografii Accept, co mnie cieszy niezmiernie. Mamy nieśmiertelne klasyki jak: "Princess Of The Dawn", "Metal Heart", "Breaker", "Balls To The Wall", ale nie brakuje niespodzianek: "Midnight Mover", czy "Winter Dreams". Nie samym Accept koncert U.D.O. stoi i mamy kilka solidnych punktów: "Holy", "Thunderball", Mission No.X", czy "24/7". Koncert ogląda się wybornie i zupełnie nie przeszkadza fakt, iż nie użyto 38 kamer. Nie zastosowano również sprytnych ujęć z "niewiadomo skąd". Jak widać kilka ujęć w zupełności wystarczy, żeby nakręcić dobre DVD. Przecież zawsze najważniejsza jest muzyka i to jakie wywołuje emocje. Reszta jest wyłącznie i zaledwie dodatkiem.
Na "Mastercutor Alive" moimi perełkami są "Princess Of The Dawn" ze świetną publiką, nieśmiertelny "Metal Heart", oraz hymn "Balls To The Wall". Zresztą praktycznie cała setlista powoduje u mnie szybsze bicie serca. Nawet otwierający koncert utwór "Mastercutor" długo siedzi w głowie. Oczywiście za sprawą charakterystycznego refrenu. Osobne słówko dla wykonania utworu "Fast As A Shark". Czapki z głów... tutaj rzeczywiście jest "fast". Piekielne wykonanie. Na koniec chciałbym zwrócić uwagę na fantastyczną publiczność. Może i nie ma tam 30 tysięcy maniaków, ale Niemcy dają z siebie wszystko. Chóralne śpiewy, odśpiewane refreny, zabawa na całego... po prostu słowa uznania.
Na drugim dysku mamy 3 utwory zarejestrowane na Białorusi, a dokładnie w Mińsku. Generalnie wielkiej różnicy nie widać, wychodzi pełen profesjonalizm zespołu. Jedyna różnica to scena, na której cały czas jest... jasno. Ponadto mamy dwa filmiki z trasy po Rosji i Ameryce Południowej. Muszę przyznać, że bardzo lubię oglądać takie fragmenty z życia na trasie. Za każdym razem jest sporo śmiechu i U.D.O. pod tym względem nie zawodzi. Znajdziemy jeszcze teledyski i film opowiadający o powstaniu jednego z nich. Typowy "Making Of...". I to wszystko co otrzymaliśmy na 20 urodziny zespołu. Dużo i mało zarazem. Nie pozostaje nic innego jak życzyć U.D.O. przynajmniej następnych 10 lat i kolejnego prezentu. Tym razem z okazji 30-lecia kapeli. Czego muzykom, Wam i sobie życzę.
Disc I:
01. Mastercutor
02. 24/7
03. They Want War
04. The Bullet And The Bomb
05. Midnight Mover
06. Vendetta
07. Mission No. X
08. Midnight Highway
09. The Wrong Side Of Midnight
10. Breaker
11. Guitar Solo
12. Princess Of The Dawn
13. One Lone Voice
14. Winterdreams
Disc II:
01. Living For Tonite
02. Thunderball
03. Drum Solo
04. Man And Machine
05. Animal House
06. Metal Heart
07. Holy
08. Balls To The Wall
09. Fast As A Shark
10. Burning
11. Outro
12. I'm A Rebel
+ Road movie Russia tour
+ Road movie South America tour
+ Concert Belarus
Premiera: 26.09.2008 r.
Wydawca: AFM Records
Dodał: Gumbyy [ 05-03-2009 | 15:15 ]