Grupa Celtic Frost, której nazwa dziś wymieniana jest często w kontekście prekursorów black metalu, ostała założona w Zurychu w Szwajcarii w czerwcu 1984 r. przez trzech panów; byli to gitarzysta i wokalista Tom Gabriel Fischer (lub też Tom Warrior), basista Martin Eric Ain i perkusista Steven Priestly. To co razem zaczęli tworzyć oscylowało wokół heavy metalu z wpływami art-rocka oraz wypływającymi na wierzch inspiracjami muzyką takich grup jak Dead Can Dance czy Roxy Music. Dosyć ciekawa mieszanka...
Zespół stał się popularny dzięki swojemu pierwszemu wydawnictwu z tego samego roku. Mini album "Morbid Tales", bo o niej mowa, zawierała materiał już zbliżony do thrash metalu. Debiutancka pozycja Celtic Frost udowodniła, że choć muzycy pochodzą ze Szwajcarii (która, co tu dużo mówić, nie miała dość silniej sceny metalowej) to wiele im nie brakuje do poziomu takich gigantów thrashu jak Metallica, Slayer lub też Anthrax - grup zza oceanu. Celtic Frost na "Morbid Tales" czerpał ze schematów Black Sabbath, a także ustalił styl, na którym potem wzorować się będą Paradise Lost, Obituary, Sepultura... Rok później Szwajcarzy nagrywają EP-kę "Emperor's Return" (dziś wydawnictwo do nabycia w wersji skompilowanej z "Morbid Tales"), nagrany już z nowym spec od garów - Amerykaninen Reddem St. Markiem.
W roku 1985 Celtic Frost nagrywa swój pierwszy pełny album. Kultowy już także w kręgach black metalowych "To Mega Therion" zawiera mroczny thrash metal. Filozofia Aleistera Crowley wpłynęła na umysły muzyków, inspirując ich przy tworzeniu tego dzieła. Znakomity album i pozycja kultowa, to z niej biorą się takie utwory jak "The Usurper" czy "Dawn Of Meggido", w który muzycy eksperymentowali z orkiestrą.
Następca wielkiego dzieła wyszedł w 1987 r. Tytuł nowej płyty brzmiał "Into The Pandemonium". Podobnie jak poprzednie wydawnictwa Celtic Frost, i te odnosi niebywały sukces. Magazyn muzyczny "Kerrang!" określił "Into The Pandemonium" jak najbardziej przepełniony awangardowym metalem album jaki kiedykolwiek wyszedł, a ponadto iż eksperymenty na tej płycie otwierają nowe horyzonty w muzyce metalowej... Wokalista Frost - Tom Warrior mówi, że tytuł albumu wyraźnie ukazuje jak przebiegała praca nad nim - muzycy włożyli w to dzieło mnóstwo swojej pracy i sił.
Wkrótce do zespołu dochodzi gitarzysta Ron Marks na okres trasy koncertowej. Przyszedł on podczas nagrywania materiału na "Into The Pandemonium", ale mimo wszystko nie stał się pełnoprawnym członkiem zespołu.
Po powrocie z trasy koncertowej, Tom Warrior postanowił trochę "przemeblować" skład. Do Celtic Frost wrócił drummer Steven Priestly, ponadto nastąpiła też zmiana na stanowisku gitarzysty (Curt Victor Bryant) oraz basisty (Oliver Amberg). Nie trudno wywnioskować, że grupa zmieniła się i to bardzo...
Następna płyta Celtic Frost ujrzała światło dzienne w roku 1988. "Cold Lake", czyli chłodne jezioro nie odnosi sukcesu. Wprost przeciwnie - okazuje się totalną klapą i Tom często zaprzecza jakoby "Cold Lake" miał się zaliczać w poczet równoprawnych albumów Frost. Odnośne warstwy muzycznej można powiedzieć, iż muzycy CF nie uniknęli wpływów amerykańskiego hard-rocka.
"Vanity/Nemesis" nagrany w dwa lata do niefortunnym krążku okazał się być już porządnym albumem. Tom nie wacha się mówić o tym wydawnictwie w kontekście albumów Frost. Na pewno znacząca była tutaj zmiana w składzie zespołu. Odchodzi basista Amberg, na jego miejsce wraca do grupy stary, dobry Martin Ain; ponadto w nagraniach biorą udział też stary gitarzysta Ron Marks i Bryant przekwalifikowany z basu na gitarę. Album nagrany został z pomocą nowego producenta - Roli`ego Mosimanna. Grupa grała też covery m. in. Davida Bowiego, Roxy Music, wcześniej zaś Deana Martina.
Rok 1992 przyniósł nie kolejny mniej lub bardziej udany album studyjny, ale kompilację zawierającą stare kawałki oraz te niepublikowane: "Parched With Thirst Am I, And Dying". To wydawnictwa zdawało się być "umileniem czasu" fanom, którzy czekali na nowy album swoich ulubieńców. Muzycy bowiem przygotowywali się do nagrania czegoś bardziej ambitnego niż nawet "Into The Pandemonium". Album miał zwać się "Under Apollyon`s Sun", lecz nigdy nie został nagrany. Muzycy Frost podczas przygotowywania materiału zrozumieli, że nie są w stanie nic już nagrać. Dlatego też wiosną 1993 roku Celtic Frost przestał istnieć jako zespół...
W 2000 r. Tom zaczął poważnie myśleć o reaktywacji Celtic Frost. Doszło do serii nieoficjalnych spotkań muzyków i wkrótce świat obiegła sensacyjna wiadomość – odrodzenie szwajcarskiej legendy stało się faktem! Wykrystalizował się następujący skład: Warrior, Ain, St. Mark oraz Erol Unala (gitarzysta Apollon Sun, poprzedniej kapeli Toma). Muzycy weszli do studia, aby nagrać nowy album. Zajęło im to... aż pięć lat! Warto jednak było czekać. "Monotheist", tak nazywa się najnowsze dzieło CF, okazał się jednym z najbardziej spektakularnych powrotów w historii ciężkiego grania. Jeszcze przed premierą krążka zespół opuścił Erol Unala. Od tej chwili Celtic Frost występuje znowu jako trio.
W 2008 roku doszło do zawieszenia działalności zespołu. Głównym powodem takiej decyzji były nieporozumienia wewnątrz zespołu. Po długich rozmowach osiągnięto porozumienie w sprawie praw autorskich i dystrybucji materiału stworzonego przez zespół. Tom Warrior opuścił zespół wiosną 2008 roku i zabrał ze sobą cały materiał który stworzył na kolejną płytę Celtic Frost. Materiał ten ukazał się w 2010 roku pod szyldem Triptykon i otrzymał tytuł "Eparistera Daimones".
Bio: Lord Pungent
DYSKOGRAFIA:
1985 - To Mega Therion
1987 - Into The Pandemonium
1988 - Cold Lake
1990 - Vanity/Nemesis
2006 - Monotheist
|